Koncerty, takie jak ten, na długo zapadają w pamięć publiczności oraz artystów, którzy po miesiącach spędzonych na próbach i doborze repertuaru, wreszcie mają okazję zaprezentować co im w duszy gra. Dziś Helicopters Brass Orchestra udowodniła, iż jest niekwestionowaną królową świdnickiej sceny zabierając publiczność w podróż po swoich ulubionych utworach. Nie zabrakło też niespodzianek.
Koncert noworoczny to już tradycja „Helicoptersów”. Dzisiejszy podzielono na kilka części, pokazując w ten sposób jak wiele twarzy ma Helicopters Brass Orchestra. Oprócz utworów świątecznych pojawiły się motywy filmowe czy disco. Orkiestra sięgnęła też po twórczość Zauchy i Wodeckiego.
– Podczas tych wydarzeń dzielimy się naszą pasją. Mam nadzieję, iż dzisiejszy repertuar się Państwu spodoba. Będzie to przekrój utworów, które graliśmy w 2024 roku na różnych wydarzeniach, na przykład Świdnik Air Festival, konkursie orkiestr w Radomiu czy podczas 70-lecia naszego miasta – wyjaśnił Rafał Maruszak, dyrygent Helicopters Brass Orchestra.
Zwykle orkiestra rozpoczynała swój występ „Marszem Radeckiego”. Dziś zainaugurowała koncert
„Polonezem” z filmu „Pan Tadeusz”, który skomponował Wojciech Kilar. To jednak nie jedyna niespodzianka tego wieczoru. Po raz pierwszy z „Helicoptersami” wystąpił nowy perkusista – Mateusz. Debiutujący muzyk zagrał m. in. utwór „Ukrainian Bell Caroll”. Publiczność przekonała się także, jak w roli dyrygenta radzi sobie Karol Dziubak, prezes Towarzystwa Przyjaciół Świdnickiej Orkiestry Dętej. Pod jego dowództwem muzycy wykonali „The Alvamar Overture”.
Koncert stał się również okazją, by posłuchać, jak „Helicoptersi” brzmią z wokalem. Na scenie pojawiły się Patrycja Prokopowicz oraz Beata Mojsym, uczennice klasy wokalnej w Ognisku Muzycznym. W ich wykonaniu publiczność usłyszała piosenki „Czarny Alibaba”, „Rzuć to wszystko co złe” oraz „Przekażmy sobie znak pokoju”, przy której wypełniona po brzegi sala widowiskowa Miejskiego Ośrodka Kultury rozświetliła się setkami światełek.
A to nie koniec niespodzianek przygotowanych przez orkiestrę. W pewnym momencie Rafał Maruszak zaprosił na scenę wyjątkowego gościa. Okazał się nim Łukasz Stachyra, kolekcjoner czapek, który zdradził, iż ma ich w swojej kolekcji ponad 700. O jego niezwykłej pasji pisaliśmy w 2021 roku w wywiadzie pt. „Zaczęło się… od policyjnej czapki”. Dziś Rafał Maruszak podarował mu 701 egzemplarz, przekazując czapkę Helicopters Brass Orchestra, o której marzył pan Łukasz.
Dzisiejszy koncert zwieńczyły gratulacje i życzenia.
– Chciałbym bardzo podziękować za ten koncert całej orkiestrze, dziewczynom z Ogniska Muzycznego, panom Henrykowi Maruszakowi i Darkowi Szymurze. Bez Was wszystkich nie byłoby tego, nie byłoby Świdnika. W ubiegłym roku obchodziliśmy 70 lat naszego miasta. To była okazja, by podziękować i Helicopters Brass Orchestrze, i Ognisku Muzycznemu. Nasze miasto tworzą ludzie i ich inicjatywy, i to jest w nim piękne. Z okazji nowego roku chciałbym wszystkim Państwu życzyć dobrych emocji. Świat jest piękny i ma wiele wspaniałych rzeczy do zaoferowania. Często jest tak, iż napędzają nas złe emocje. Chciałbym, żeby Świdnik był od nich wolny, żeby był miastem pokoju oraz ludzi, którzy ze sobą współpracują i potrafią żyć. Na ten rok i na kolejne lata życzę Państwu tego piękna i dobroci. Nie zapominam również o panu Henryku Maruszaku, który kilka dni temu odebrał dyplom uznania za 60 lat pracy twórczej. Wielkie gratulacje – powiedział burmistrz Marcin Dmowski.
Kilka słów dodał również Rafał Maruszak: – Nie byłbym sobą, gdybym nie powiedział, iż niedawno Henryk obchodził 90. urodziny. Zachęcam, byśmy wspólnie z orkiestrą zaśpiewali dla niego.
Życzenia złożył też Dariusz Szymura, prezes Świdnickiego Towarzystwa Muzycznego, w ramach którego działa Ognisko Muzyczne: – W przyszłym roku będziemy obchodzić 55-lecie istnienia Ogniska Muzycznego więc myślę, iż znów coś wspólnie zdziałamy.
Na zakończenie „Helicoptersi” zagrali „Happy New Year” oraz „Przekażmy sobie znak pokoju”, wspierani przez wokalistki z Ogniska Muzycznego.
Organizatorem wydarzenia był Miejski Ośrodek Kultury, a patronat honorowy sprawował nad nim burmistrz Marcin Dmowski.