Wege śniadania, lunch, miejsce na rodzinne spotkanie, wypad ze znajomymi, dobry koktajl albo kawę speciality.
Coraz więcej restauracji poważnie podchodzi do tematu wegańskich i wegetariańskich dań w swoim menu. Nie bez powodu, wszak coraz więcej restauracyjnych gości decyduje się na dania wege i nie zaspokaja ich wymiana mięsnego składnika na warzywny dodatek. Kuchnia bezmięsna wcale nie jest nudna i doskonałym przykładem są miejsca, które umieściłyśmy w tym zestawieniu. Wege przez siedem dni w tygodniu? Proszę bardzo! Oto pięć polecajek na każdą okazję – śniadanie, lunch, rodzinny obiad, wieczorną posiadówkę ze znajomymi czy popołudniową kawę.
1. Restauracja Zielona – Manufaktura, ul. Drewnowska 58
Zaczniemy od wizyty w Manufakturze, gdzie znajduje się restauracja Zielona. Pełne światła i roślin przestrzenne wnętrze z kameralnymi stolikami. Bogata oferta wegetariańskich i wegańskich śniadań (serwowane w tygodniu od 10.00 do 12.00 a w weekendy do 13.00). Od poniedziałku do piątku zjecie zestaw lunchowy z zupą i daniem głównym (39 zł). Menu bazuje na produktach sezonowych i wzbogacane jest o tematyczne wkładki. Są rozmaite burgery, na przystawkę zjecie hummus z dodatkami, chrupiące falafelki z nie mniej chrupiącym jarmużem do moczenia w sosie mango-mayo, kolorowe sałatki i wymyślne dania główne inspirowane kuchniami świata. A jeżeli kuchni świata macie dość i wolelibyście coś bardziej domowego, również się nie zawiedziecie. „Nie kaczka” to seitan z kluskami śląskimi, sosem z pieczonego buraka i sałatką z kapusty, albo kotleciki gryczane z sosem pieczeniowym, zasmażaną kapustą i ziemniaczanym puree. Śmiało rezerwujcie tu miejsce na rodzinne spotkania! W Zielonej zadbali także o dania dla dzieci. Są jaglane pancakes, gnocchi w pomidorowo – dyniowym sosie, szaszłyk z liguryjskiej panissy – te propozycje także zmieniają sezonowo. Ze smakołyków dla dorosłych jest niemały wybór win, piw, koktajli alkoholowych i bezalkoholowych.
Godziny otwarcia: Poniedziałek – sobota od 10.00 do 22.00, niedziela do 21.00
2. Boho – Piotrkowska 83
Spacerując latem po Piotrkowskiej z pewnością zwróciliście uwagę na zielony do granic możliwości ogródek – to właśnie Boho. Oprócz czerpania inspiracji jak zmieścić w mieszkaniu kolejnego kwiatka, możecie czerpać przyjemność z zajadania się ich roślinnymi daniami. W menu są wegańskie śniadania wytrawne i słodkie – wszystkie w jednej cenie 19 zł (serwowane od 9.00 do 12.00), a do każdego kawa przelewowa w cenie 6 zł. W tygodniu od 12.00 do 16.00 możecie zajrzeć na lunch składający się z zupy i dania głównego za 29 zł. Do Boho również możecie wpaść większa ekipą i na początek zamówić na przykład talerz rozmaitości, w którego skład wchodzą wszystkie widniejące w menu przekąski i smarowidła. W daniach głównych są bułeczki bao z konopnym „pulled pork”, pad thai z tofu, burrito, risotto grzybowe albo kolorowe pierożki w trzech odsłonach. Prawdziwe bogactwo smaków, kolorów i aromatów. Z deserów od razu rzuciło mi się w oczy bao z lodami dyniowo – pomarańczowymi. Dołóżmy do tego jeden z proponowanych naparów albo autorskich fermentów i możemy odpocząć od zgiełku miasta na całego.
Godziny otwarcia: Poniedziałek – czwartek od 9.00 do 22.00, piątek i sobota do północy, niedziela do 22.00.
Boho
3. Zjadliwości – Piotrkowska 102a
Przytulnie, klimatycznie i chyba choćby bardziej domowo niż w domu… Zjadliwości również serwują dania roślinne. Menu jest sezonowe, krótkie i na temat. W jesiennym klimacie gotują dyniowe ravioli, sycącą carbonarę z kalafiora z dodatkiem podgrzybków, knedle ze śliwką węgierką i waniliowym kremem jaglanym… chyba nie jestem w stanie dalej wymieniać, bo wszystko brzmi obłędnie. Dbają o to, żeby móc rozpłynąć się nad ich talerzami. Kupicie tu też chleb gryczany własnego wypieku (na zamówienie z dwudniowym wyprzedzeniem), a codziennie możecie liczyć na słodkie wypieki orkiszowe. Skoro o słodkich wypiekach mowa, nic tak nie pasuje do nich jak kawa (z łódzkiej palarni Coffeehood) lub ich własne napary. Wieczorem przysiądziecie tu przy kieliszku organicznego wina, piwie albo cydrze. Tu choćby nasi czworonożni przyjaciele dostaną smaczki własnego wypieku! Zaglądajcie na media społecznościowe Zjadliwości, bo mają głowy pełne pomysłów – właśnie wyszli z propozycją warsztatów florystycznych z zaprzyjaźnioną pracownią Rozkwit, które zakończą się kieliszkiem wina i karmelową tartaletką.
Godziny otwarcia: W środy, czwartki i niedziele od 12.00 do 19.00, natomiast w piątki i soboty do 20.00.
Zjadliwości
4. Falla – Piotrkowska 217
Falla to koncept wege restauracji, które są już w 16 lokalizacjach w Polsce – w tym w Łodzi. Serwują wegetariańskie i wegańskie dania inspirowane kuchnią bliskiego wschodu, ale nie ograniczają się tylko do tego. W menu oprócz ich klasyki, czyli falafeli, bakłażana w orientalnym sosie i hummusowych wariacji możecie spodziewać się też rozmaitych burgerów (ostatnim hitem stał się mac n cheese) czy wrapów. A jeżeli na słowo „szakszuka” nerwowo szukacie widelca – Falla przygotowuje ją na trzy sposoby! Doszły mnie słuchy, iż nieźle namieszać może ich wege gulasz z papryką i chrupiącymi placuszkami ziemniaczanymi (rosti). Dajcie znać czy próbowaliście! Z napojów również spory wybór. Są koktajle alkoholowe (wszystkie za 24 zł) i bezalkoholowe (17 zł), poza tym turecki ajran z miętą, ajran mango i jallab (napój na bazie winogronowej melasy, daktyli i wody różanej). Falla może zabrać Was w ciekawą podróż po smakach świata.
Godziny otwarcia: Od niedzieli do czwartku 11.30 – 21.00, w piątki od 11.30 do 22.00, a w soboty od 13.00 do 22.00.
Falla
Falla
5. Owoce i Warzywa – Traugutta 9 / Piotrkowska 217
Teraz wchodzimy w weekend vibes. Klubokawiarnia, w której nie tylko wypijecie super kawę czy koktajl, ale też dobrze zjecie – i to wege – a od czasu do czasu pobujacie się do DJskich setów. W Owocach i warzywach na Piotrkowskiej zjecie śniadania, do których w tygodniu do godziny 12.00 za 4 zł dostaniecie kawę z przelewu, natomiast w weekendy do godz. 13.00 prosecco z nalewaka za 6 zł. Dodatkowo od poniedziałku do piątku w porze lunchu (12.00 – 16.00) jedna pozycja z menu jest z 15% rabatem. Wiemy, iż OiW potrafią w ciasta i inne słodkości. Potrafią do tego stopnia, iż w menu widnieje choćby wytrawny sernik baskijski, a jednym z ich topowych wegańskich deserów jest tort awokado. Wypijecie tu też kawę speciality, a choćby zaopatrzycie się w dobre ziarna, czy sprzęt do parzenia kawy. Produkty kupują od lokalnych dostawców, a pieczywo dostarcza im Montag. W Owocach i warzywach menu również zmienia się sezonowo, ale z racji wielu wielbicieli ich dań, zmieniają w nich niektóre dodatki – tuningując pod aktualną porę roku. Wieczorami możecie przyjemnie przysiąść u nich przy dobrym koktajlu, piwie czy kieliszku wina zajadając się przy tym quesadillą lub spring rollsami.
Są jeszcze trzy miejsca, o których trzeba wspomnieć przy okazji wegańskiego zestawienia. W dwóch pierwszych główną rolę gra bar, ale oferują też wege przekąski. Trzecie to mistrzowie roślinnego sushi.
Niebostan (Piotrkowska 17) Klubokawiarnia, którą chyba wszyscy tu znają – a jeżeli nie, to musicie nadrobić! W menu poza koktajlami, szerokim wyborem piw i innych alkoholi złapiecie też wege buły, bajgle i tosty. W Niebostanie organizują tematyczne potańcówki, pokazy filmowe i wiele więcej – koniecznie śledźcie ich social media!
Pop’n’Art (Plac Wolności 6) Tak samo jak w poprzedniej miejscówce najwięcej dzieje się tu w godzinach wieczornych, kiedy za barem miksują koktajle i serwują przeróżne alkohole. Jednak w Pop’n’Art jest też wege menu. Na ich stronie czytamy, iż od wtorku do soboty w godzinach 12.00 – 18.00 zjemy na miejscu lub zamówimy z dostawą miseczki koreańskich przysmaków od BAP! Korean Bowls. Spróbujecie w nich m.in. koreańskiego sushi, czarnej soi z dodatkiem sosu sojowego, sezamu i czosnku – która może być super przekąską do piwa – albo wypełnionych po brzegi bowli. Sprawdźcie to menu, bo brzmi intrygująco. Też musimy się wybrać!
Ryba do ryżu (Wyszyńskiego 73a) Tu można napisać jedno – nikt, ale to nikt w Łodzi nie robi takiego wegańskiego sushi jak oni! W swoim menu mają też rolki z rybą, ale przecież to artykuł o kuchni roślinnej, więc zamawiajcie te z ananasem i kalafiorem, z sosem orzechowym i mango czy boczniakiem w panko. Dlaczego są takie dobre? Dzięki temu, iż nie próbują udawać tych mięsnych!