Wojciech przyjrzał się bezdomnemu i rozpoznał w nim chirurga, który uratował mu życie dziesięć lat temu. To, co wydarzyło się później… Szary, zimowy poranek otulił miasto mglistą zasłoną, jakby sama natura wstrzymała oddech w oczekiwaniu na cud. Niebo, zasnute ołowianymi chmurami, nisko zwisało nad ulicami, a mroźne powietrze skrzypiało pod butami przechodniów. W ten z […]