W tym sezonie wszystkie Skandynawki sięgają po płaszcze Penny Lane. Komfort i szyk z nutą nostalgii

Zdjęcie: Raimonda Kulikauskiene/Getty Images

Tej zimy ulicami Kopenhagi, Sztokholmu czy Oslo będzie rządzić jeden element garderoby – płaszcz inspirowany kultową postacią Penny Lane z filmu „U progu sławy”. Z kożuchem przy kołnierzu, długością za kolano i delikatną linią retro, ten model łączy praktyczność z nostalgią i staje się ulubieńcem influencerek oraz redaktorek mody.

ZOBACZ TAKŻE: Chcesz efektu "wow" w każdej zimowej stylizacji? Te dodatki w stylu old money to gwarantują!

Skandynawski szyk w wersji vintage

To, co wyróżnia Skandynawki, to zdolność do łączenia funkcjonalności z estetyką. W ich wykonaniu płaszcz Penny Lane nie wygląda jak przebranie z planu filmowego – to nowoczesna interpretacja stylu lat 70., utrzymana w stonowanej kolorystyce, z luksusowymi detalami i doskonałym krojem.

To nie tylko trend, ale odpowiedź na potrzebę wygody i ciepła. Ciepłe kożuszki, zamszowe wykończenia, oversize’owe ramiona – wszystko po to, by zapewnić komfort bez rezygnacji z modowego wyrazu.

Styl z ulic Oslo i Kopenhagi podbija social media

Instagramowe konta fashionistek są pełne stylizacji z płaszczem Penny Lane w roli głównej. Nosi się go z szerokimi spodniami, skórzanymi torebkami vintage, botkami na masywnej podeszwie lub eleganckimi mokasynami. To styl, który nie potrzebuje dodatków – płaszcz gra tu pierwsze skrzypce, a jego naturalna nonszalancja przyciąga spojrzenia.

CZYTAJ TEŻ: Najmodniejsze buty na zimę z sieciówek. Te 10 modeli natychmiast stworzy look jak z Instagrama

Gdzie kupić płaszcz w stylu Penny Lane?

Na rynku nie brakuje opcji – od luksusowych marek jak Acne Studios, przez popularne sieciówki (Zara, Mango), aż po second handy i platformy vintage. Wybierając model dla siebie, warto zwrócić uwagę na naturalne tkaniny i precyzyjne wykończenia – to właśnie detale decydują o efekcie „jak z Kopenhagi”.

Jeśli tej zimy chcesz połączyć ciepło z ikonicznym stylem, płaszcz Penny Lane to wybór, który nie zawiedzie. Skandynawki już to wiedzą!