Znikała z półek szybciej niż konserwy turystyczne. Kiedyś trzeba było mieć znajomości, żeby ją zdobyć, dziś wystarczy dobrze się rozejrzeć. Ma charakter, którego próżno szukać w popularnej makreli. Ta ryba to nie tylko nostalgiczna podróż do czasów PRL-u, ale też świetny sposób na szybki i sycący posiłek.