W PRL-u Polacy uwielbiali spędzać w nich wakacje. Dziś trudno znaleźć domki w kształcie beczek

g.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. YouTube/Marcin Kopij


Kiedyś były symbolem letniego wypoczynku, dziś niewielu pamięta ich oryginalną konstrukcję i historię. Te nietypowe domki wczasowe cieszyły się ogromną popularnością, a ich unikalny wygląd zaskakuje choćby po latach. Co stało się z wakacyjnym hitem PRL-u uwielbianym przez miliony Polaków?
Oryginalne domki w kształcie beczek były nie tylko symbolem wakacyjnego wypoczynku w PRL-u, ale też świadectwem kreatywności polskich architektów. W latach swojej świetności zdobiły ośrodki wczasowe, przyciągając turystów szukających tanich i funkcjonalnych rozwiązań na urlop. Dziś jednak wiele z nich zostało zapomnianych, a ich pozostałości można zobaczyć jedynie w kilku miejscach w Polsce. Co sprawiło, iż Diogenesy zniknęły z krajobrazu, który kiedyś współtworzyły?


REKLAMA


Zobacz wideo Helena Deeds o życiu na wsi i o ojcu. "Nie chciał być komunistą"


Domki letniskowe PRL. Architektoniczny fenomen, który nie przetrwał próby czasu
Diogenesy, czyli domki w kształcie beczek, były dziełem prof. Jerzego Chołodzińskiego. Zaprojektował je z myślą o prostym, wakacyjnym życiu. Konstrukcja umożliwiała dostosowywanie przestrzeni do potrzeb mieszkańców - każdy dodatkowy budynek zwiększał powierzchnię użytkową. Ilość segmentów była praktycznie nieograniczona, co czyniło ten projekt wyjątkowo elastycznym i funkcjonalnym. Z panoramicznymi oknami, oszklonymi drzwiami i minimalistycznym wykończeniem, domki te stały się symbolem wczasów "pod gruszą", częściowo finansowanych przez zakłady pracy. Były prosto, ale praktycznie urządzone. Znajdowały się tam łóżka z materacami, niewielki stolik oraz kilka szafek na najpotrzebniejsze rzeczy. Wyposażono je w podstawowe udogodnienia, takie jak instalacja elektryczna czy butla gazowa. Do środka prowadził charakterystyczny pomost, który nadawał im wyjątkowego charakteru. Standardowe domki były wystarczająco przestronne, by pomieścić dwoje dorosłych i jedno dziecko. Ich innowacyjna konstrukcja pozwalała na łatwy transport - wystarczyło zamontować koła, by przewieźć je w inne miejsce. Popularność Diagonesów była tak duża, iż stanowiły obowiązkowy element wypoczynkowych ośrodków w całej Polsce.
Na nagraniu opublikowanym na YouTubie na kanale Marcin Kopij możemy obejrzeć, jak wyglądało wnętrze jednego z takich domków. Trzeba przyznać, iż choćby po latach robi wrażenie.


Domek Diogenes: Czy dzisiaj można go znaleźć? Trzeba się dobrze naszukać
Dzisiaj odnalezienie domków Diogonesa graniczy niemal z cudem. Wiele z nich zniknęło, a te, które przetrwały, są uznawane przez pasjonatów architektury za prawdziwe skarby. Zuzanna Krzemińska-Wolny, badaczka i miłośniczka PRL-owskiego designu, która prowadzi instagramowy profil @susy_z_doliny_muminkow, wyjaśnia, iż można je jeszcze znaleźć między innymi w Środzie Wielkopolskiej, Gołuchowie czy Kaczorach niedaleko Piły. Choć porośnięte mchem i zapomniane przez większość, wciąż zachwycają detalami, takimi jak oryginalne klamki czy oszklone drzwi. Ich historia przypomina o czasach, gdy prostota i natura były głównymi elementami letniego wypoczynku.


Projekt Diogenesa powstał już we wczesnych latach 60. XX w. W 1963 roku powstała kompleksowa dokumentacja techniczna, by w następnych latach domek mógł trafić do produkcji. I tak też się stało, domek stoi w kilku lokalizacjach do dziś, mimo iż producent przewidywał jego trwałość na jakieś 20 lat. Do tego zalecano również, by po skończonym sezonie zdemontować domek, ponieważ złożenie go na nowo zajmowało ledwie kilka godzin


- napisała Zuzanna Krzemińska-Wolny w poście na Instagramie.


Pytanie, czy można wznowić ich produkcję? Jechać na wywczas w takim domku stało się moim marzeniem. Albo, chociaż mapkę ich stworzyć i śladami Diogenesa...


Moje ulubione domki! Marzy mi się zrobienie sesji zdjęciowej przy nich i w nich!


Ale rewelacyjny design!


- internauci nie kryli zainteresowania domkami, czego dowodzą liczne komentarze zostawione pod postem.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału