W PRL były wykwintną przystawka, dziś się o nich nie pamięta. Są skarbnica białka i kolagenu
Zdjęcie: Ozorki w galarecie to była kiedyś bardzo wykwintna przystawka / ShutterStock
Królowały w PRL restauracjach i na przyjęciach. Były uwielbianą zakąską, częścią tzw. zimnej płyty. Teraz to potrawa nieco zapomniana. Warto jednak do nich wrócić, bo są pyszne i bardzo zdrowe. Przy tym niskokaloryczne. Nasze stawy i skóra nam za nie podziękują. O czym mowa? O ozorkach wołowych. Tak przysmak PRL przyrządza Jakub Kuroń.