Zapraszam Was w drugą część mojej podróży po ekologicznych gospodarstwach i miejscach z tradycjami, zrzeszonych w Sieci Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury. Mam nadzieję, iż jeszcze bardziej uda mi się Wam pokazać bogactwo smaków i tradycji tego regionu. To będą w pełni lokalne specjały i autentyczne opowieści. To będą miejsca, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnymi metodami pozyskiwania zdrowej żywności. Każde z tych gospodarstw to nie tylko skarbnica kulinarnych doznań, ale także przykład dbałości o środowisko i poszanowania lokalnych zasobów. Zapraszam do wspólnego poznawania miejsc, które tworzą unikalny smak Warmii i Mazur. Sieć Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury to inicjatywa Samorządu Wojewódzkiego Warmińsko-Mazurskiego. Koniecznie zajrzyjcie do poprzedniego artykułu, gdzie w malowniczej wsi Złotna ulokowały się aż dwa eko-gospodarstwa: Z Pastwiska na Talerz Agroturystyka “Z Pastwiska na Talerz” to ekologiczne gospodarstwo, położone na Mazurach Zachodnich, w malowniczej miejscowości Huta Wielka, w pobliżu Jezioraka, najdłuższego jeziora w Polsce. Tak, nazwa dokładnie wskazuje na to, w czym specjalizuje się właścicielka. Współczesne metody hodowlane są coraz bardziej krytykowane ze względu na ich negatywny wpływ na zdrowie konsumentów, dobrostan zwierząt oraz środowisko. To w zasadzie masowa i przemysłowa produkcja mięsa, która różni się znacząco od tradycyjnej hodowli. Ma to liczne szkodliwe konsekwencje. Mięso produkowane masowo często zawiera antybiotyki, hormony wzrostu oraz inne chemikalia, które są stosowane w celu przyspieszenia wzrostu zwierząt i zapobiegania chorobom w warunkach dużego zagęszczenia. Spożywanie takiego mięsa prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych. Dodatkowo, zwierzęta w wielkich hodowlach trzymane są w skrajnie niehumanitarnych warunkach. Ciasne klatki, brak dostępu do naturalnego światła i ruchu oraz nienaturalne diety to tylko niektóre z problemów. To oznacza ogromne cierpienie zwierząt, które często są zestresowane i chorują. Coraz więcej ludzi przestaje jeść mięso właśnie z tychże wymienionych powodów. A w gospodarstwie Z Pastwiska na Talerz sytuacja wygląda diametralnie inaczej. Specjalizuje się ono w hodowli bydła rasy Simental, owiec kameruńskich oraz kóz mięsnych, a mięso tych zwierząt stanowi podstawę serwowanych tu potraw. Pani Monika Płecha to niezwykle charyzmatyczna osoba, która stworzyła miejsce po prostu zdrowe pod każdym względem, stworzyła swego rodzaju filozofię życia. Zwierzęta wypasane są tu na naprawdę ekologicznych łąkach, a zimą karmione wyłącznie paszą zebraną latem z tychże łąk. Nie stosuje się tu żadnych nawozów sztucznych, nie kupuje z zewnątrz żadnych ulepszaczy. Krowy, kozy i owce mają do dyspozycji ogromny obszar, na których egzystuje sobie swobodnie. w tej chwili stado krów liczy około 60 sztuk. Przyjeżdżając do agroturystyki bądź na grilla można z nimi poprzebywać, choć najpierw trzeba je wytropić. Obszar, na którym bytują, jest ogromny. Pani Monika posiada ogromną wiedzę oraz doświadczenie, jeżeli chodzi o hodowlę i przygotowywanie mięsa do spożycia. Dokładnie wie, jak odpowiednio sezonować mięso, by osiągnęło najlepszy smak. Warto dodać, iż mięso owiec kameruńskich, znane również jako owca szerstna, charakteryzuje się wyjątkowym składem kwasów tłuszczowych, co nadaje mu smaku zbliżonego do dziczyzny. Mięso jest ciemne, chude i posiada delikatny aromat. Podstawą jakości jest tu oczywiście naturalne żywienie zwierząt, odpowiednia opieka oraz bezstresowy ubój. Agroturystyka oferuje dwie opcje noclegowe, przepięknie urządzony Agrodom oraz Dom pod Lasem, przy którym już we wrześniu zostanie otwarta restauracja. Uwaga, pani Monika przez długi czas zajmowała się także renowacją mebli, więc znajdziecie tutaj perełki, które wyszły spod jej ręki. Zaledwie 9 km od Agrodomu znajduje się kolejne miejsce o nazwie Pastwisko. I rzeczywiście nim jest. To 50 hektarów ogrodzonych naturalnych łąk i lasów, gdzie zwierzęta pani Moniki swobodnie się wypasają. Zaś przy pastwiskach nad samym Jeziorem Jeziorak stoi kameralny grill. W zgodzie z filozofią “z pastwiska na talerz” skosztujecie tu dań z mięsa, m.in. steków czy hamburgerów oraz produktów pochodzących z gospodarstwa, wszystko 100% naturalne i zdrowe. Można tu odpocząć w cieniu drzew, zrelaksować się na zielonej trawie oraz w hamakach, posłuchać szumu jeziora, popływać i delektować się smacznymi potrawami. Można zacumować łódkę i wyskoczyć na zdrowy obiad lub kolację. Być może nazwa tego miejsca wzbudza trochę emocji. Niemniej ekologiczne gospodarstwo, takie jak “Z Pastwiska na Talerz”, oferuje tzw. czyste mięso. Zwierzęta żyją tu w świetnych w warunkach, dba się o ich dobrostan, karmi bez użycia szkodliwych chemikaliów. Takie podejście nie tylko jest zdrowsze dla nas konsumentów, ale także bardziej etyczne i zrównoważone dla środowiska. Gospodarstwo znajduje się w Parku Krajobrazowym Pojezierza Iławskiego, co stwarza doskonałe warunki do pieszych wędrówek, wycieczek rowerowych oraz wypoczynku nad jeziorem. Koniecznie sprawdźcie propozycję warsztatów, podczas których odbywa się konkretne gotowanie. Muzeum Lokalne Ziemi Lubawskiej w Łąkorzu O zdrowym chlebie już było, ale będzie jeszcze więcej, a to z tej racji, iż w Łąkorzu zostałam zaproszona na warsztaty pieczenia chleba. Wyobraźcie sobie, 200-letnia chata, obłędny zapach pieczywa, powitanie chlebem i solą… tak właśnie rozpoczęła się ta niezwykła podróż w czasie, do korzeni i tradycji, które kultywują i podtrzymują tutaj Muzeum Lokalne Ziemi Lubawskiej wraz z Lokalną Grupą Działania Ziemia Lubawska. Warsztaty poprowadziła pani Kasia Stefańska, która od lat wypieka chlebki na zakwasie. Mąkę na chlebek dostarczył pan Zdzisław Przyborowski z Młyn w Rynku. Znajdziecie tu mąki pszenne, żytnie i orkiszowe, w tym mąki z samopszy i płaskurki, a także otrąb. Macie także gwarancję produktu z najwyższej półki, bowiem Młyn w Rynku jest częścią Sieci Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury oraz posiada certyfikaty, potwierdzające wysoką jakość wytwarzanych mąk, w tym certyfikat “Produkt Warmia Mazury”. Produkty są 100% naturalne, nie posiadają polepszaczy ani enzymów, poprawiających adekwatności wypiekowe. Ciekawostką jest, iż młyn powstał prawdopodobnie w 1230 roku. Warsztaty trwały prawie trzy godziny. Był to ogrom inspiracji oraz wiedzy, dzięki którym spokojnie mogę zacząć swoją przygodę z wypiekaniem chleba. I tu mogę Wam podpowiedzieć, jak przygotować zakwas żytni. Do karmienia zakwasu najlepiej użyć mąki żytniej typu 720 oraz 2000. Karmiąc zakwas starajcie się uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Starter żytni użyjcie do wypieku, gdy wyrośnie i się wypłaszczy. Nigdy nie karmcie większej ilości zakwasu niż dodajecie mąki i wody. Pamiętajcie, iż w wyższych temperaturach, czyli latem, zakwas fermentuje szybciej, trzeba wówczas zwiększyć proporcje, dostosować je do czasu i temperatury. Dopilnujcie, by zakwas nie głodował. Lubi ciepło, jednak radzi sobie także w niższych temperaturach. Można więc przechowywać go w lodówce, zasuszyć lub zamrozić. A po czym poznać, iż się już nie nadaje? Po pleśni, zapachu i kożuchu, który się na nim wytworzył. A czy można przyśpieszyć i wspomóc fermentację? Można poprzez odpowiednie dodatki, takie jak kefir, maślanka, mleko, serwatka, woda z ogórków kiszonych lub ferment, przygotowany z owoców bądź ziół. To na bazie fermentu możemy stworzyć zakwas. A czy można wydłużyć świeżość chlebka? Odpowiedź również jest twierdząca, a wpływ na to mają następujące dodatki. Zaparka, czyli zaparzana mąką, spowalnia nie tylko proces czerstwienia, ale także poprawia walory smakowe i jakość miękiszu. Poza tym można dodać gotowane bądź przeciśnięte przez praskę ziemniaki lub ekologiczne jabłka. A teraz podrzucam Wam dwa przepisy na pyszny chlebek. Chleb pszenny na zakwasie pszennym lub żytnim 500g mąki pszennej typu 750/650/550 320-350g wody 90g zakwasu pszennego 10g soli W misie wymieszaj mąkę, wodę oraz zakwas i odstaw na około 1h (fermentoliza), po tym czasie dodaj sól i wyrób ciasto. Przełóż do formy i postępuj jak z bochenkiem (składanie, formowanie). Piecz około 45 minut w temperaturze 220-230 stopni. Chleb żytni z jabłkiem dwufazowy I. faza: zaczyn 50g zakwasu żytniego 310g mąki żytniej typu 720 160g utartego jabłka 350g wody II. faza: zaczyn I. fazy 670g mąki żytnia typu 720 410g wody 21g soli Piec w 230 stopniach 30 minut i 210 stopniach 35 minut Muzeum Lokalne w Łąkorzu powstało w 1995 roku. Założone zostało przez pana Jana Ostrowskiego, który to właśnie oprowadził nas po obiekcie i opowiedział wiele ciekawych historii. Muzeum początkowo miało być dedykowane maszynom rolniczym, jednak z czasem rozszerzyło swoją kolekcję o eksponaty związane z różnymi aspektami życia na wsi. Muzeum prowadzone jest przez Stowarzyszenie Ochrony Przyrody i Dziedzictwa Kulturowego w Łąkorzu, które to należy do Sieci Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury w kategorii Edukacja. Muzeum prezentuje swoje zbiory w kilku miejscach, a są to: wspomniana 200-letnia chałupa wiejska, w której zobaczycie m.in. typowe wyposażenie izby mieszkalnej z przełomu XIX i XX wieku oraz kilka tematycznych wystaw, koniecznie zwróćcie uwagę na przydomowy ogród, kuźnia, wyposażona w różne narzędzia i sprzęty związane z kowalstwem, wiatrak holenderski, pochodzący z XIX wieku, który jest jednocześnie punktem widokowym i miejscem prezentacji techniki młynarskiej. Z całego serca polecam Wam wizytę w Łąkorzu oraz rozmowy w 200-letniej chacie. A może skusicie się właśnie na warsztaty wypiekania chleba? Uwaga, w lipcu w muzeum odbywa się Festiwal Chleba Ziemi Lubawskiej. Celem jest kultywowanie wiedzy o polskiej tradycji wypieku chleba, upowszechnianie tradycji domowego wypieku, wymiana doświadczenia oraz promocja naturalnych produktów i zdrowej żywności. Karczma Łabędź Wybieracie się na Mazury? Na Mazury Zachodnie? Polecam Wam wizytę w Karczmie Łabędź, malowniczą położoną nad jeziorem o tej samej nazwie. To także i hotel, więc możecie zanocować. Zdecydowanie warto wstąpić tu na jedzonko. Dlaczego? Karczma Łabędź oferuje potrawy, które przyrządzane są z naturalnych produktów regionalnych. To właśnie dlatego miejsce to należy do Sieci Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury w kategorii Gastronomia. Szefem kuchni od kilku lat jest pani Barbara Długokęcka, która hołduje mazurskiej tradycji. Przygotowuje ona dania wyłącznie ze świeżych składników, nabywanych u okolicznych rolników i gospodarzy. Skosztujecie tu dań regionalnych z drobiu, wieprzowiny oraz świeżych mazurskich ryb. Możecie tu zajrzeć na śniadania, obiady, obiadokolacje oraz kolacje z grilla. Do Sieci Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury zostały zgłoszone trzy dania: żurek, polędwiczki w sosie z zielonym pieprzem oraz golonka nadziewana kiszoną kapustą. Skosztowałam je wszystkie i mogę śmiało polecić. Szczególnie żurek wypadł wyśmienicie w porównaniu z tymi, które kiedyś dane było mi skonsumować. Karczma Łabędź nad jeziorem na obrzeżach Iławy urzeka swoim wystrojem, w którym dominują rzeźbione meble i drewniane detale architektoniczne, oddające ducha regionalnych tradycji. To miejsce pełne klimatu, inspirowane urokiem lokalnego stylu. Znana jest z przepięknego położenia nad samym brzegiem jeziora, co czyni ją idealnym miejscem na relaks i obcowanie z naturą. Otoczona lasami i wodą, oferuje gościom spokojną atmosferę, która sprzyja wypoczynkowi z dala od zgiełku miasta. Przed budynkiem znajduje się plac dla najmłodszych oraz duży parking. I pamiętajcie, potrawy są tu robione z produktów od lokalnych dostawców. Hotel zaś oferuje komfortowe pokoje z widokiem na jezioro oraz sale konferencyjne. Obiekt specjalizuje się w organizowaniu wesel. W tym celu urządzono dwie sale, które także dysponują obłędnym widokiem na jezioro. A co warto zobaczyć w tych okolicach? Lista jest całkiem długa, więc łapcie propozycje ode mnie. Iława i najdłuższe jezioro w Polsce – Jeziorak Iława to urokliwe miasto, położone na Pojezierzu Iławskim, nad Jeziorakiem – najdłuższym jeziorem w Polsce, które liczy 27,5 km długości. Miasto, założone w XIV wieku, łączy w sobie bogatą historię z malowniczym krajobrazem, co czyni je atrakcyjnym miejscem do odwiedzenia. Iława została założona w 1305 roku przez komtura krzyżackiego z Dzierzgonia, Siegharda von Schwarzburga. Komtur, reprezentujący Zakon Krzyżacki, wybrał to miejsce ze względu na strategiczne położenie nad Jeziorakiem, co miało znaczenie zarówno obronne, jak i handlowe. Pierwotna nazwa miasta brzmiała „Ilow”, co nawiązywało do podmokłych terenów, na których powstała Iława. Miasto zostało założone na prawie chełmińskim, co było typowe dla lokacji krzyżackich w tamtym okresie. Co warto zobaczyć w Iławie? jeżeli chodzi o zabytki, to skierujcie swe kroki do ratusza. Budynek został wzniesiony w 1912 roku w stylu neobarokowym. Jest to charakterystyczny obiekt w centrum miasta, który wyróżnia się bogatymi detalami architektonicznymi, takimi jak zdobienia fasady, wieżyczki i zegar umieszczony na frontowej ścianie. Ratusz pełnił i przez cały czas pełni funkcje administracyjne, będąc siedzibą władz miejskich. Wewnątrz znajduje się również bardzo przydatny punkt Informacji Turystycznej, oferujący bogaty wybór materiałów. Niedaleko ratusza, na najwyższym wzniesieniu dawnego starego miasta, stoi najstarszy zabytek Iławy – Kościół Przemienienia Pańskiego z XIV wieku, zwany także “Czerwonym Kościołem”. Zachwyca on swoją architekturą i pięknymi witrażami. Powstał w latach 1317-1325, co czyni go niemal równie starym, jak samo miasto. Budowla reprezentuje styl gotycki, a w 1550 roku dodano do niej renesansową wieżę. Świątynia była integralną częścią murów obronnych, których fragmenty z przełomu XIV i XV wieku można zobaczyć na bocznych ścianach kościoła. Za nimi znajdują się resztki dawnej fosy. Wnętrze kościoła kryje wiele ciekawych elementów, z których najważniejszy jest główny ołtarz w stylu rokoko. jeżeli dobrze się przyjrzycie, na jego szczycie zobaczycie hebrajski napis „Jahwe”. W otoczeniu kościoła znajdują się trzy zabytkowe budynki. Najbardziej imponująca jest neogotycka plebania, wybudowana w latach 1902-1903. Za nią mieści się skromna stara plebania z XVII wieku, będąca najstarszym świeckim zabytkiem w...