Irlandzki podróżnik publikujący pod nazwą @agnewtravels wymienił trzy miasta, w których czuł się najmniej bezpiecznie. Co ciekawe, pod uwagę wziął "cały świat", jednak wskazał tylko i wyłącznie trzy europejskie perełki. Jak przyznał, będąc w nich, wolał nie wychodzić po zmierzchu, zaś telefon trzymał blisko przy sobie.
REKLAMA
Zobacz wideo Pionowy Las w mieście. Znakomity pomysł na walkę z trującym smogiem
W tych europejskich miastach nie czuł się bezpiecznie. "Bardzo podejrzane"
Trzecie miejsce spośród miast, w których tiktoker czuł się najmniej bezpiecznie, zajęła Marsylia. Jak wyznał, spędził tam zaledwie trzy dni, jednak tyle wystarczyło, by pojawiło się nieprzyjemne uczucie oraz niepewność. Dotyczyło to zwłaszcza nocy. Zdradził, iż wiele się tam działo i jego zdaniem jest też duży "światek podziemia".
Marsylia to bardzo podejrzane miejsce
- przyznał. Po godzinie 21 raczej nie zapuszczał się samotnie w miasto, ponieważ "działy się tam rzeczy, za którymi nie przepadał". Nie wyjaśnił jednak, co dokładnie miał na myśli. Wielokrotnie powtarzał za to, iż jego zdaniem Marsylia jest miejscem "bardzo, bardzo podejrzanym".
Drugie miejsce zajął Neapol, który odwiedził dwukrotnie i przez cały czas towarzyszyło mu podobne uczucie. To miasto także uważał za "bardzo, bardzo podejrzane". Nie brakowało w nim bocznych uliczek, zakamarków i ciemnych zaułków, gdzie stali podejrzani ludzie. Tutaj również starał się nie wychodzić po zmierzchu, zwłaszcza z telefonem, gdyż obawiał się między innymi kradzieży. Miał wrażenie, iż Neapol był kontrolowany przez "podziemia", a nie służby, które za wiele się nie udzielały. Dlatego też nie czuł po prostu tego miejsca, zwłaszcza nocą.
Które miasto na świecie jest najmniej bezpieczne? "Dzieją się złe rzeczy"
Pierwszym miejscem, które jego zdaniem jest najbardziej niebezpiecznym na całym świecie, jest Paryż. Nie czuł się tu bezpiecznie ani komfortowo przede wszystkim "w nocy, a zwłaszcza spacerując samotnie". Pierwszy raz odwiedził Paryż półtora roku temu, kiedy to podczas wizyty na targu prawie został mu wyrwany telefon z ręki. Ponadto przez dwie godziny miał wrażenie, iż śledziło go dwóch podejrzanych mężczyzn.
Byłem ostrzegany przed tym, iż w Paryżu dzieją się złe rzeczy.
Pośród nich wymienił przede wszystkim zorganizowane szajki złodziejów, którzy kradną telefony, poruszają się na skuterach i wyrywają torebki oraz inne, cenne przedmioty. Zaznaczył, iż niebezpiecznym miejscem jest też metro, gdzie często można spotkać kieszonkowców. Na koniec przyznał, iż Paryż jest dla niego przede wszystkim miejscem (ze wszystkich innych na świecie, nie tylko w Europie), gdzie musiał trzymać telefon bardzo blisko siebie. Oczywiście należy pamiętać, iż są to jego prywatne odczucia i przemyślenia, które wywołały mieszane reakcje w komentarzach.
W Paryżu czułam się bezpiecznie w dzień i w nocy. Neapol był bardzo nerwowy, nie czułam się komfortowo, spacerując po nim. Marsylia nocą to istne szaleństwo
Neapol bardzo nam się podobał, wcale nie był taki podejrzany, jak go przedstawiają
Paryż 20 lat temu i Paryż dziś to dwa zupełnie różne miasta
- pisali komentujący. Internauci podzielili się także swoimi przemyśleniami na temat niebezpiecznych miejsc. Wśród europejskich wyliczeń nie brakowało Londynu, Brukseli i Mediolanu. Czy twoim zdaniem w Paryżu jest bezpiecznie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
