- Jutro bar nieczynny - oznajmił barman.
- O! Co się stało? - spytałem.
- Jednodniowy urlop. Jadę nad morze. Albo w góry. Jeszcze nie wiem...
- Jutro bar nieczynny - oznajmił barman.
- O! Co się stało? - spytałem.
- Jednodniowy urlop. Jadę nad morze. Albo w góry. Jeszcze nie wiem...