- Śnił mi się mój statek, gdzie miałem bar - powiedział barman.
- O, to miłe wspomnienie - odparłem.
- Miłe jak miłe. Pijany kapitan wypadł za burtę i załoga mianowała mnie kapitanem - zaśmiał się barman.
- Śnił mi się mój statek, gdzie miałem bar - powiedział barman.
- O, to miłe wspomnienie - odparłem.
- Miłe jak miłe. Pijany kapitan wypadł za burtę i załoga mianowała mnie kapitanem - zaśmiał się barman.