„Uwaga, mama i brat przyjdą, żeby podzielić spadek: Okradłaś swojego brata, nie masz sumienia!”
„Przygotuj się, mama i twój brat jadą po spadek!”
Zrzekłam się swojej części spadku na rzecz ojca, ale on zostawił mi całe mieszkanie. Jego słowa wciąż dźwięczą mi w uszach: „Zrozumiesz później. Najważniejsze, żebyś im nie ufała oni kłamią.” Wtedy nie wiedziałam, o kim mówi, ale teraz wszystko stało się jasne.
Nazywam się Kinga. Mam ciocię, Alinę, młodszą siostrę mojej mamy. Nie rozmawiały ze sobą od lat plotki głosiły, iż Alina przejęła spadek po naszej babci. Wiedziałam, iż mam kuzyna i kuzynkę, Tomka i Olę. Jako dzieci bawiliśmy się razem, ale potem kontakt się urwał. Niedawno Ola odnalazła mnie w mediach społecznościowych i opowiedziała rzeczy, które zmroziły mi krew w żyłach.
Ostatnie lata były pełne żałoby. Mama zmarła trzy lata temu. Tata wytrzymał tylko do końca moich studiów w Krakowie, a potem dołączył do niej. Kochali się tak bardzo rozpieszczał ją, przynosił kwiaty, wynosił pod niebiosa. Myślę, iż nigdy nie pogodził się z jej stratą.
Po śmierci mamy tata odziedziczył połowę naszego mieszkania. Oddałam mu swoją część, ale ku mojemu zaskoczeniu przepisał je w całości na mnie. „Zrozumiesz później powiedział. Nie ufaj im.” Próbowałam dowiedzieć się, kim są ci „oni” i jakich kłamstw się obawiał, ale unikał odpowiedzi.
Sześć miesięcy po jego pogrzebie Ola się odezwała. Przypomniała mi, iż jest córką Aliny, i zapowiedziała wizytę w Krakowie. „Musimy porozmawiać napisała. Mam ważne wieści.” Nie widziałam powodu, żeby odmawiać. Podałam jej adres i numer, prosząc, by dała znać przed przyjazdem.
Ola pojawiła się tydzień później. Spotkałam ją na dworcu była spięta. Gdy weszłyśmy do mieszkania, szepnęła: „Fajnie tu. Szkoda, iż niedługo będziesz musiała się wyprowadzić.” W kuchni wysypała wszystko: Tomek był moim przyrodnim bratem. Nie znała szczegółów, ale według niej to dlatego babcia zostawiła wszystko Alinie, zamiast podzielić między córki.
Ola wyjawiła mi, iż tata najpierw był z Aliną, porzucił ją, gdy dowiedział się o ciąży, a potem ożenił się z moją mamą. „Mama i Tomek przyjdą po swoją część ostrzegła. Lepiej bądź gotowa.”
Byłam w szoku. Tomek nie dostanie nic mieszkanie należało do mnie, oszczędności taty trzymał w domu, bo nie ufał bankom, a samochód kupiłam sama. Wszystko, co miał, teraz było moje. Historia o przyrodnim bracie wydawała mi się nieprawdopodobna tata kochał mamę za bardzo, by tak postąpić. Ale życie potrafi zaskakiwać.
„Dziękuję, iż mnie uprzedziłaś, Olo powiedziałam. Niech przyjdą, jeżeli mają odwagę, ale wyjdą tylko z kłamstwami.”
I przygotowałam się na ich wizytę, bo wiedziałam, iż prawda jak zawsze w końcu wyjdzie na jaw.