Ponieważ zamierzam zjeżdżać w dół wyciągiem, a mam niezły czas, zarządzam dłuższy postój przy Twarożniku.
Nóżki w górę!





Tak, wiem, adidaski to nie jest obuwie w góry. Ale zanim mnie przeklniecie, przypominam, iż znam tu każdy kamień i akurat na tę trasę wiedziałam, iż mogę iść w takich butach - same piaszczyste dróżki po drodze, wjazd i zjazd wyciągiem.