"Uległam mężowi i poszliśmy do klubu swingersów. Żałuję tylko jednej rzeczy" [LIST]
Zdjęcie: Michael Discenza/Unsplash
"Do wizyty w klubie swingersów namówił mnie mąż. Szczerze mówiąc, gdy Piotrek zaproponował po raz pierwszy taką zabawę, uznałam to za żart. Z jednej strony mnie to odrzucało, a z drugiej ciekawość brała górę i wreszcie się zgodziłam. Nie sądziłam, iż tak to wszystko się skończy" – pisze w swoim liście Ania.