Uległam azjatyckiej obsesji piękna i zrobiłam botoks. Jak wyszło?
Zdjęcie: Karolina Wachowicz
Jeśli myślicie, iż zabiegi z zakresu medycyny estetycznej w Azji są popularne, to... macie rację. jeżeli wydaje się wam, iż dostępne są w przystępnych cenach, zdecydowanie się mylicie. Niemniej jednak uległam presji azjatyckiej obsesji perfekcyjnego wyglądu i postanowiłam zafundować sobie botoks oraz miejscowe wypełnienie twarzy kwasem hialuronowym. Jak wyszło?