Fot. UnsplashW poniedziałek, 10 marca, tysiące lotów do i z Niemiec zostało odwołanych w wyniku strajku związku zawodowego Verdi.
Pracownicy obsługi naziemnej na 13 niemieckich lotniskach, w tym na największych hubach we Frankfurcie i Monachium, prowadzili 24-godzinną akcję protestacyjną w ramach sporu płacowego z rządem federalnym Niemiec.
Strajk objął również lotniska w Stuttgarcie, Kolonii-Bonn, Düsseldorfie, Dortmundzie, Hanowerze, Bremie, Hamburgu, Berlinie i Lipsku, a także mniejsze porty lotnicze w Weeze i Karlsruhe-Baden-Baden, gdzie do protestu przyłączyli się pracownicy ochrony.
Lotnisko we Frankfurcie poinformowało, iż jego operacje lotnicze zostały „poważnie zakłócone”, podobnie jak ruch tranzytowy. Według doniesień niemieckich mediów, z 1 116 zaplanowanych lotów we Frankfurcie odwołano 1 054.
Na lotnisku w Monachium obowiązywał znacznie ograniczony rozkład lotów, a pasażerowie musieli liczyć się z poważnymi utrudnieniami.
Z kolei port lotniczy Berlin-Brandenburg poinformował, iż w poniedziałek „nie odbędą się regularne loty” i spodziewa się wznowienia normalnych operacji we wtorek, 11 marca.
Linie Lufthansa przekazały w oświadczeniu, iż w dniu strajku wystąpiły liczne opóźnienia i masowe odwołania lotów we wszystkich liniach należących do Grupy Lufthansa.
„Lufthansa Group opublikowała specjalny rozkład lotów. Celem jest jak najszybszy powrót do stabilnego harmonogramu po zakończeniu strajku” – poinformował przewoźnik.
Strajk był częścią szerszego sporu o podwyżki płac dla około 2,5 miliona pracowników sektora publicznego w Niemczech. Verdi domaga się wzrostu wynagrodzeń o 8 proc., a także wyższych premii i dodatkowych dni wolnych, jednak rząd federalny uznał te żądania za niemożliwe do spełnienia ze względów budżetowych.
Niemieckie Stowarzyszenie Podróży Służbowych (VDR) oceniło, iż strajk stanowił „znaczne obciążenie” dla gospodarki i podróżujących w celach biznesowych.
– Choć szanujemy prawo do strajku, działania związków zawodowych nie mogą odbywać się kosztem konkurencyjności Niemiec jako miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. Efektywna i niezawodna infrastruktura transportowa, ulgi podatkowe dla zrównoważonych podróży służbowych oraz usunięcie barier administracyjnych są najważniejsze dla przyszłości Niemiec – skomentował prezes VDR, Christoph Carnier.
