Boże Narodzenie wzbudza w nas dziwne instynkty. Każda ilość jedzenia wydaje się niewystarczająca, a wszystkie opakowania jakby za małe. Ten zakupowy szał trwa jednak tylko chwilę. Po wszystkim zostajemy z brzuchami wypełnionymi do pełna i lodówką wypchaną kilogramami jedzenia, z którym trzeba przecież coś zrobić - albo i nie. Według danych to właśnie w święta marnuje się najwięcej.
REKLAMA
Zobacz wideo Sposoby na przechowywanie żywności. Spraw, by jedzenie nie lądowało w koszu!
12 potraw na Boże Narodzenie to dopiero przedsmak. W święta przestajemy oszczędzać
Według raportu UCE RESEARCH i Grupy Offerista na co dzień aż 71,6 proc. Polaków stara się oszczędzać na zakupach spożywczych. Szukamy promocji i tańszych produktów, aby choć trochę uchronić się przed inflacją. Co więcej, dbamy także o aspekt niemarnowania żywności. Zdajemy sobie sprawę z tego, iż wyrzucanie jedzenia można porównać do wyrzucania pieniędzy. Co ciekawe, najbardziej oszczędną postawę zauważa się przede wszystkim wśród mieszkańców miast liczących od 200 do 499 tysięcy mieszkańców.
Osoby zamieszkujące duże i średnie miasta częściej ostrożnie wydają pieniądze na zakupach spożywczych, bo z reguły żywność jest u nich droższa niż na wsiach i w małych miasteczkach. Koszty życia też mają wyższe
- mówi Robert Biegaj, współautor badania i ekspert rynku retailowego z Grupy Offerista w rozmowie z portalem Infor. A jednak gdy "wybija" 24 grudnia, zdrowy rozsądek nagle znika, a my wpadamy w zakupowy szał jak śliwki w kompot z suszu.
Ile wydajemy na święta Bożego Narodzenia? Zwykle za dużo
Zgodnie z badaniem przeprowadzonym w 2023 roku przez Związek Banków Polskich wówczas na celebrację Bożego Narodzenia wydaliśmy średnio 1490 zł. W tym roku koszty te będą jeszcze wyższe.
Wówczas trwonienie artykułów spożywczych, a przez to również pieniędzy, przybiera na sile. Jest to związane z tym, iż Polacy chcą mieć wszystkiego pod dostatkiem, szczególnie gdy zapraszają gości. Często nie dostrzegają faktu, iż kupują za dużo produktów, które finalnie lądują w koszu na śmieci
- zauważa Robert Biegaj. Zmarnowanej żywności po świętach jest znacznie więcej niż na co dzień. Tendencję do kupowania na zapas mają przede wszystkim osoby starsze. Wiąże się to najpewniej ze wspomnieniami z czasów, gdy Boże Narodzenie pozwalało na większy dostęp do produktów na co dzień trudno dostępnych bądź niedostępnych wcale. Dziś jednak kolejne pokolenia wynoszą tę "tradycję" z domu, starając się, by nikomu niczego nie zabrało tak bardzo, iż ostatecznie wyrzucają do kosza lwią część przygotowanych potraw.
Ile jedzenia marnujemy w Boże Narodzenie? Wyniki są zatrważające
Rocznie w Polsce do kosza ląduje niemal 5 ton jedzenia, z czego ponad połowa trafia tam z naszych domów. Według danych opublikowanych w 2023 roku przez Too Good To Go w okresie bożonarodzeniowym wyrzucamy 2-3 razy więcej niż w ciągu całego roku. Co dziesiąty Polak zostawia wówczas w koszu na śmieci ok. 2 kg produktów.
Skala marnowania żywności w Polsce to wciąż ponura statystyka. (...) Jako Banki Żywności wierzymy, iż wiedza, świadomość i dobre praktyki, które każdy z nas może spróbować wykształcić, wpłyną na ograniczenie zjawiska marnowania żywności w Polsce. Każda mała zmiana na lepsze, którą wprowadzi wiele osób, poprawi los naszej planety. Razem możemy zmienić świat na lepszy
- mówi Beata Ciepła, Prezes Federacji Polskich Banków Żywności, cytowana przez portal Banki Żywności.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.