Temperatura za oknem rośnie, a buty znów zaczynają uciskać jak imadło? jeżeli każda fala upałów przynosi znajome uczucie ciężkości i opuchnięcia nóg, nie jesteś w tym sama. Dietetyk Bartek Kulczyński tłumaczy, co kryje się za tą sezonową przypadłością. Czasem wystarczy kilka drobnych zmian, by znów poczuć się lekko. Sprawdź, co może ci szkodzić i działaj, zanim lato rozkręci się na dobre.
REKLAMA
Zobacz wideo Polacy mają problem z lekomanią? [SONDA]
Od czego puchną stopy? Jest kilka powodów, które możesz wyeliminować
Latem organizm pracuje na pełnych obrotach. Intensywnie się poci, traci elektrolity i skupia się głównie na jednym - chłodzeniu ciała. W tym całym zamieszaniu łatwo o zaburzenie równowagi, a jego skutki najczęściej widać... na stopach. Skąd bierze się ten efekt "balonowych nóg"? Jednym z najczęstszych winowajców jest niedobór potasu, pierwiastka, który reguluje pracę tzw. pompy sodowo-potasowej. Kiedy brakuje go w diecie, organizm ma trudność z usuwaniem nadmiaru sodu, który z kolei przyciąga wodę. A iż potas ucieka wraz z potem, nietrudno o zaburzenia. W efekcie odczuwamy mrowienie, skurcze mięśni, a czasem mamy wrażenie, jakby stopy ważyły tonę.
Podobnie działa niedobór magnezu. Gdy jest go za mało, naczynia krwionośne tracą elastyczność i przestają prawidłowo funkcjonować. Zamiast wspierać krążenie, pozwalają, by płyny osiadały w tkankach. To wtedy pojawia się uczucie pulsowania, drętwienia i chęć natychmiastowego zamoczenia stóp w zimnej wodzie. Według dietetyka warto też spojrzeć w stronę witaminy B1. Jej niedobór, choć rzadki, może dotyczyć osób starszych lub tych, którzy jedzą mało wartościowych produktów. Bez niej tkanki działają jak gąbka, chłoną wodę i niechętnie ją oddają, szczególnie w dolnych partiach ciała.
Brzmi paradoksalnie, ale częstą przyczyną opuchlizny jest… zbyt mała ilość wypijanej wody. Odwodniony organizm włącza tryb oszczędzania i zamiast pozbywać się płynów, zaczyna je magazynować. Nerki dostają sygnał alarmowy, a nadmiar płynu zostaje tam, gdzie najłatwiej, w kostkach i stopach. Dodatkowo alkohol tylko pogarsza sprawę: najpierw działa jak moczopędny agent, a później prowokuje ciało do zatrzymania płynów na zapas. Efekt? Poranne obrzęki po jednym wieczorze z drinkiem. Podobny wpływ mają produkty o wysokim indeksie glikemicznym, tj. słodkie napoje, ciasta, białe pieczywo.
Nie sposób nie wspomnieć o soli. Jej nadmiar to prosta droga do zatrzymania wody w organizmie. Im więcej tego pierwiastka, tym wyższe ciśnienie w naczyniach krwionośnych. A to sprzyja przenikaniu płynów do przestrzeni międzykomórkowej, czyli tam, gdzie tworzy się obrzęk. Na koniec: przegrzanie i brak ruchu. Gdy ciało się nagrzewa, naczynia rozszerzają się i stają się bardziej przepuszczalne. jeżeli dodatkowo przez wiele godzin siedzisz lub stoisz, płyny naturalnie spływają w dół i zostają uwięzione przez grawitację. Letnie obrzęki rzadko mają jedną przyczynę. zwykle to efekt współdziałania kilku mechanizmów jednocześnie. I choć często są niegroźne, mogą też być sygnałem problemów zdrowotnych. jeżeli pojawiają się nagle, są bolesne, asymetryczne lub towarzyszy im duszność, ból w klatce piersiowej czy osłabienie, nie zwlekaj i idź do lekarza. To może być coś więcej niż letnia przypadłość.
Opuchlizna nóg może występować np. w ciąży.zdjęcie ilustracyjne, Nature, iStock
Co pomaga na spuchnięte stopy? Wprowadź kilka zmian, a poczujesz różnicę
Stopy wyglądają jak nadmuchiwane poduszki. Na szczęście są sposoby, które naprawdę działają i nie, nie trzeba od razu rezygnować z wakacyjnych przyjemności. Wystarczy wsłuchać się w potrzeby organizmu i nieco przeorganizować swoją codzienność. Klucz to dbałość o dietę, nawodnienie, ale też o ruch i fizyczne wsparcie dla nóg. Bo choć brzmi to oldschoolowo, dobrze dobrane skarpety czy rajstopy uciskowe potrafią zdziałać cuda. Co możesz zrobić, by zwalczyć letnią przypadłość?
Postaw na potas. To twój sprzymierzeniec w walce o lekkość nóg. Znajdziesz go w awokado, bananach, pomidorach, brokułach, białej fasoli, suszonych śliwkach i morelach. A jeżeli lubisz orzeźwiające napoje, woda kokosowa to naturalne, letnie źródło potasu w płynnej formie.
Uzupełnij magnez. Zrobisz to dzięki gorzkiej czekoladzie, kakao, pestkom dyni, migdałom, kaszom, orzechom i pieczywie żytnim na zakwasie. To nie tylko zdrowe, ale i pyszne dodatki do letniego menu.
Wzbogać jadłospis o witaminę B1. Wprowadź na talerz pełnoziarniste pieczywo, otręby, kiełki, chude mięso i ryby. Nie tylko zyskasz lekkość nóg, ale też więcej energii na lato.
Pij regularnie, nie na raz. To nie maraton na ilość. Organizm lepiej radzi sobie z płynami, gdy dostaje je w małych porcjach, ale często. Pij wodę (najlepiej niegazowaną), kefir, zupy, herbaty ziołowe i świeżo wyciskane soki warzywne. W upałach zwiększ ilość płynów choćby do 45 ml na każdy kilogram masy ciała dziennie, a twój organizm to doceni.
Ogranicz procenty, szczególnie latem. Szklanka prosecco nad basenem może kusić, ale pamiętaj: alkohol działa odwadniająco, a potem organizm sięga po mechanizmy zatrzymujące wodę. Zamiast lekkości - efekt balona. jeżeli pijesz, rób to z umiarem i zawsze dodawaj wodę do każdego kieliszka.
Uważaj na cukry proste. Produkty o wysokim indeksie glikemicznym, np. batoniki, jasne pieczywo, słodkie napoje powodują puchnięcie. Lepiej sięgnąć po świeże owoce i orzechy.
Ogranicz sól. Sól jest ważna, ale jej nadmiar to prosta droga do nadciśnienia i zatrzymywania wody. Zredukuj chipsy, zupy instant, fast foody i przetworzone wędliny. W kuchni zamień sól na zioła, a zyska na tym każda potrawa.
Ruch i chłodzenie to lżejsze nogi. Nie musisz biegać maratonów, wystarczy 20 minut spaceru dziennie, najlepiej rano lub wieczorem. Do tego chłodny prysznic, luźne ubrania, unikanie siedzenia w jednej pozycji i... spanie z nogami lekko uniesionymi. To proste triki, które robią dużą różnicę.
Słyszałaś kiedyś o rajstopach uciskowych? Choć kojarzą się z apteką i profilaktyką żylaków, to absolutny hit, jeżeli chodzi o walkę z obrzękami. Działają jak masaż, wspierają krążenie, zmniejszają uczucie ciężkości i zapobiegają zaleganiu płynów w dolnych partiach ciała. Wybieraj modele letnie, przewiewne, z lekkim stopniem ucisku, do codziennego noszenia i podróży. Czy latem masz problem z opuchniętymi stopami lub kostkami? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.