Turystka wezwała na pomoc TOPR i znalazła się w ogniu krytyki. Internauci: Zero wstydu

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl


Pewna turystka doznała urazu podczas wspinaczki. Wezwała na pomoc TOPR, po czym została przetransportowana śmigłowcem do szpitala. Całe zdarzenie nagrała i opublikowała w mediach społecznościowych. Internauci nie mieli dla niej litości.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na jednym z tatrzańskich szlaków. Turystka, pokonując trasę z Hali Gąsienicowej przez Jaworzynkę, uległa wypadkowi. Wówczas poprosiła o pomoc ratowników z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy wiesz, jak wzywać pomoc w górach?


Turystka wezwała na pomoc śmigłowiec TOPR i wszystko nagrała. Internauci: Wstyd
Podróżna nagrała telefonem niefortunny incydent i opublikowała go w mediach społecznościowych. Filmiki natychmiast zebrały tysiące wyświetleń, a w sekcji komentarzy rozgorzała gorąca dyskusja. Wiele osób było zdania, iż wezwanie ratowników z tak "błahego" powodu, jak poślizgnięcie się i prawdopodobnie skręcenie kostki, było błędem.


Mamusia chyba złamała nogę. I czekam sobie na taksówkę. Taksówka zaraz przyleci


- powiedziała kobieta na jednym z nagrań.


Internauci uznali, iż skoro poszkodowana była w stanie żartować, to równie dobrze mogła zejść na dół o własnych siłach, nie angażując w to toprowców, którzy przetransportowali ją do szpitala specjalnym śmigłowcem.


Żart, żeby do skręconej kostki wzywać TOPR, a ktoś z powodu braku pomocy może umrzeć...


Masakra, nie wiem, czy pani wie, ile kosztuje taka akcja… Powinna pani pokryć koszty


Też poślizgnęłam się, schodząc z Hali Gąsienicowej, skręcona kostka, ale do głowy mi nie przyszło, żeby wzywać TOPR


Zero wstydu!


- piszą oburzeni użytkownicy TikToka.


Kiedy można wezwać TOPR? Pomoc ratowników może się okazać konieczna
Ocenę tego, czy uraz "kwalifikuje" się do pomocy ratowników, powinniśmy zostawić... ratownikom. To w końcu członkowie TOPR są przeszkoleni z zakresu udzielenia pomocy w górach. Można więc założyć, iż skoro przylecieli śmigłowcem po ranną turystkę, to musieli uznać zdarzenie za wymagające ich interwencji.


Zarówno trekking, jak i wspinaczka górska, choćby na prostych szlakach, niosą za sobą ryzyko wypadku. W sytuacji kryzysowej, w której poszkodowany sam nie jest w stanie sobie poradzić, powinien zadzwonić na numer alarmowy TOPR. Warto również mieć na podorędziu telefon z pobraną aplikacją Ratunek, która udostępnia ratownikom dokładną lokalizację dzwoniącego. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału