Tunia Rybczyńska: O, Kanado!

goniec.net 3 dni temu

“ O, Kanado- nasz domie i Ojczyzno!
Prawdziwą miłością ogarniasz serca synów”

Jak co roku, pierwszy lipca jest Dniem Kanady- świętem narodowym upamiętniającym powstanie tego państwa jako federacji w 1867 roku. Początkowa formalna władza Korony Brytyjskiej nad jej Dominium została zastąpiona od 1982 roku ceremonialnym zwierzchnictwem monarchy brytyjskiego i jego generalnych gubernatorów w poszczególnych prowincjach.

Pierwszy lipca to okazja do lokalnych obchodów w postaci parad, koncertów, pikników i pokazów sztucznych ogni. Nasz trzypokoleniowy zjazd rodzinny na ontaryjskich Kaszubach ochoczo włączył się do tych uroczystości. Jeden wieczór spędzony był w Vito Pizzeria, w miasteczku Barry’s Bay, na organizowanym tam wieczorze karaoke. Doskonała to rozrywka dla lubiących śpiewać, przy akompaniamencie nagranej muzyki i tekście wyświetlanym na ekranie. Trzy wnuczki, niegrzeszące nieśmiałością, śpiewały solo i jako trio a ich rodzice też nie wzbraniali się przed publicznymi występami. W ogólnym repertuarze przeważały łatwo wpadające w ucho piosenki w stylu country, zwłaszcza popularny był Johnny Cash, Kenny Rogers i Townes van Zandt. Te same trzy wnuczki urządziły też popis swoich umiejętności kulinarnych, przygotowując świąteczną kolację na ganku, z punktem popisowym w postaci deseru. Było to ciasto waniliowe Delli, w biało- czerwonym kolorze flagi Kanady, z nieodzownym liściem klonowym na wierzchu. Wniesieniu ciasta towarzyszyło chóralne odśpiewanie hymnu “ Oh, Canada “.

A po zapadnięciu zmroku przyszła pora na jazdę nad jezioro Kamaniskeg, gdzie tradycyjnie realizowane są pokazy fajerwerków, tłumnie uczęszczane przez miejscowych i przyjezdnych. Pokaz na niebie nad jeziorem, rozświetlonym feerią ogni sztucznych, był pięknym zakończeniem letniego, świątecznego dnia.

***

Długi weekend towarzyszący Canada Day był też świetną okazją do różnorodnych zajęć sportowych. Spływ na kanu i deskach do wiosłowania na stojąco ( deski SUP ) rzeką Bonnechere to duża atrakcja turystyczna dla sprawnych fizycznie, chętnych nowych wrażeń uczestników. Z parku Bonnechere nad Golden Lake, w górę rzeki, sporym wysiłkiem dociera się do celu w odległości około 6 km w ciągu 2 godzin. Z powrotem, z prądem , już znacznie łatwiej, w zrelaksowanym tempie zajmuje to około 40 minut. Po drodze meandruje się pomiędzy powalonymi pniami drzew, pod zwisającymi gałęziami, wypatrując na brzegach bobrów i żółwi. Koszt wycieczki dla 6 osób ( 2 kanu i 2 deski to $150, wypożyczenie na cały dzień ).

Koniecznie trzeba też było odwiedzić położony w odległości godzinnej jazdy samochodem park Algonquin, na całodniową wyprawę rowerową. Park Algonquin, najstarszy park prowincjonalny w Ontario, założony w 1893 roku, ma powierzchnię większą od niektórych państw europejskich np. Malty; jest mozaiką lasów świerkowych i mieszanych, jezior, rzek, mokradeł i skalistych wzgórz. Jest tu mnóstwo dzikich zwierząt: lisów, łosi, czarnych niedźwiedzi, bobrów, wydr i ponad 270 gatunków ptaków. Odwiedzający park proszeni są o zarejestrowanie zaobserwowanych, rzadkich okazów zwierząt na specjalnych listach, z podaniem miejsca i czasu obserwacji. Listy te wyłożone są w kilkunastu stacjach strażników przyrody ale rejestrację szopów praczy, ze względu na ich masowe
występowanie, możemy sobie darować! Na setkach mniejszych i większych jezior panuje cudowna cisza, nie wolno tu używać zmotoryzowanego sprzętu wodnego, słychać tylko szum wiatru i melancholijne pokrzykiwania nurków ( loons ).
Setki kilometrów dróg dla rowerów ucierpiały nieco po ostatnich wielkich burzach z deszczem przypominającym oberwanie chmury. Z utkwionych w rozmytych nawierzchniach ciężkich przyczep turystycznych helikoptery musiały ewakuować turystów, a do nieoznaczonej wyrwy w piaszczystej drodze wpadła wnuczka Del, wykonując salto z rowerem w pobliskie krzaki.
Cena wstępu do parku na jeden dzień to $21 za samochód osobowy.

***

W niedzielę 6 lipca odbyło się w Katedrze pod Sosnami uroczyste otwarcie harcerskiej akcji letniej. Mszę św. celebrował specjalnie przybyły z Polski Prowincjał Zakonu Franciszkanów, z udziałem Ojca Lempickiego- proboszcza Katedry i X. Pawła Ratajczaka, oblata, wieloletniego harcerza szczepu “ Bałtyk “ i późniejszego proboszcza w kościele Św. Jadwigi w BB. Obozy Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju to coroczne, dwutygodniowe spotkania młodzieży z prowincji Ontario, Quebec, Alberty i Chicago, w stałych stanicach nad jeziorami kaszubskimi. W tym roku biją one rekordy popularności, gromadząc dobrze ponad 600 uczestników, w tym 360 dziewcząt w różnym wieku, od zuszek do wędrowniczek. Komendantem Chorągwi Harcerzy w Kanadzie jest hm. Marcin Rewkowski, a jego żona hm. Malwina Rewkowska jest komendantką Chorągwi Harcerek. Zatem to oni stoją na czele obu nurtów harcerskich- męskim i żeńskim- kultywującym tradycje polskiego skautingu wg. najlepszych przedwojennych wzorów, zgodnie z dewizą “ Bóg. Honor, Ojczyzna “. Oboje stoją na czele Akcji Letniej Kaszuby 2025, z pięknymi wynikami w wysokiej frekwencji i zadowoleniu uczestników.

***

W hotelu Balmoral, zbudowanym w miasteczku BB we wczesnych latach 1900, otwarta została nowa restauracja, która zastąpiła istniejący tam do 2023 roku pub. Jest to Le Belge Euro Bistro, specjalizujące się w kuchni belgijskiej. Do najpopularniejszych potraw tej kuchni należą małże gotowane w sosie z białego wina, z frytkami czyli moules- frites. Na małym spotkaniu urodzinowym, próbujemy tego dania i dostajemy przepis na zrobienie go w domu. Oto on:

Na 2 osoby:
1 kg świeżych małży, 1 posiekana duża cebula, 1 por- biała część w plasterkach, 1 łodyga selera w plasterkach, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki masła, ½ szklanki białego wina, 2 łyżki posiekanej natki pietruszki. Warzywa podsmażyć na maśle przez 3- 4 minuty, dodać małże i wino, przykryć i gotować przez 5- 7 minut aż wszystkie małże się otworzą. Posypać natką i czarnym pieprzem, podać w miseczkach wraz z sosem i frytkami ( podwójnie smażonymi ) oraz majonezem.

Niestety to miłe i na wysokim poziomie kulinarnym bistro zamyka się w sierpniu 2025, po dwóch latach działalności. To tylko kolejny przykład na niepewną przyszłość biznesową nowo otwierających się restauracji, które jak podają statystyki w 85% kończą się w szybkim tempie fiaskiem finansowym. Dodatkowo hrabstwo Renfrew w którym położone jest miasteczko BB jest najuboższym w całym Ontario..i niedługo będzie skazane na przyjemności podniebienia wyłącznie u Tima Hortona!

Tunia Rybczyńska

Idź do oryginalnego materiału