" Wszystko- klimat, krajobraz i obyczaje -
namawia, żeby przysiąść w cieniu,
łyknąć wina, odetchnąć i pomyśleć:
fajnie tu. Piękny to kraj, Gruzja"
/Kapuściński/
" Everything - climate, landscape and customs -
invites you to sit in the shade,
sip wine, take a breath and think:
it's nice here. This is a beautiful country, Georgia".
/Kapuściński/
Po dwóch nocach spędzonych w Tbilisi ruszyliśmy w kierunku miasta Kutaisi, z którego mieliśmy lot powrotny do Poznania. Mimo kilkugodzinnej podróży zdecydowaliśmy się na podróż pociągiem. I muszę przyznać, iż było to dość interesujące doświadczenie. Miejsca, w których siedzieliśmy nie miały okien. Dodatkowo w całym wagonie panował klimat niczym z sauny, dlatego z euforią podczas postojów korzystaliśmy z okazji, aby w otoczeniu grona palaczy pooddychać "świeżym powietrzem " ;-)
After spending two nights in Tbilisi, we set off towards the city of Kutaisi, from where we had a flight back to Poznan. Despite the journey taking several hours, we decided to travel by train. And I must admit that it was quite an interesting experience. The seats we were sitting in had no windows. In addition, the whole carriage had a sauna-like atmosphere, so we were happy to take the opportunity to breathe in the "fresh air" surrounded by smokers during our stops ;-)
Po ponad 5 godzinach jazdy, w końcu dojechaliśmy do miejsca naszej destynacji, czyli trzeciego co do wielkości miasta w Gruzji - Kutaisi. Jest ono położone w zachodniej części kraju i jest stolicą regionu Imeretia. Liczy sobie około 147 tysięcy mieszkańców. Do jej głównych atrakcji natomiast zaliczyć można przede wszystkim fontannę Kolchidy oraz znajdująca się kiedyś na liście UNSECO Katedrę Bagrati. To właśnie na jej terenie podziwiać można przepiękną panoramę miasta. Po zameldowaniu się w naszym hotelu od razu ruszyliśmy w drogę, aby te dwa powyższe punkty turystyczne zobaczyć na własne oczy.
Zaraz po tym jak to zrealizowaliśmy udaliśmy się na spacer po starej części miasta, gdzie między innymi trafiliśmy na most z pomnikiem uroczego pana trzymającego w reku kapelusz. Udaliśmy się także do pobliskiego parku, a wcześniej z góry podziwialiśmy lokalną kolejkę linową, z której jednak nie skorzystaliśmy. Pod koniec dnia udaliśmy się na obiad do niewielkiej gruzińskiej restauracji, gdzie spróbowaliśmy kolejnych pyszności lokalnej kuchni.
Zapraszam Was zatem po krótkiej fotorelacji z Kutaisi. Enjoy :-)
After more than 5 hours of driving, we finally arrived at our destination, the third largest city in Georgia - Kutaisi. It is located in the western part of the country and is the capital of the Imeretia region.It has a population of around 147,000. Its main attractions include the Colchis Fountain and ex the UNSECO-listed Bagrati Cathedral. It is on its grounds that you can admire the beautiful panorama of the city. After checking into our hotel, we immediately set off to see these two tourist spots with our own eyes.
As soon as we had done this, we went for a walk in the old part of town, where, among other things, we came across a bridge with a statue of a charming gentleman holding a hat in his hand. We also went to a nearby park, and before we admired the local cable car from above, which we did not use this time. At the end of the day, we went to a small Georgian restaurant for dinner, where we sampled more of the delicious local cuisine.
So I invite you for a short photo report from Kutaisi. Enjoy :-)




