Tragiczna śmierć Polaków na greckiej wyspie. Ratownicy apelują do turystów

podroze.wprost.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Ratownicy na Krecie, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons / Cayambe/CC BY-SA 4.0


Ratownicy na Krecie apelują do turystów o ostrożność i stosowanie się do ich poleceń. W sobotę na wyspie utonęło trzech turystów, w tym dwóch naszych rodaków.


Zaniepokojenie na Krecie wywołały ostatnio częste utonięcia. Tylko jednego dnia, w sobotę, trzech turystów straciło życie podczas kąpieli na plażach wyspy i w hotelowym basenie. Wśród nich było dwóch Polaków.


Według relacji neakriti.gr w Hersonissos, 45-letni Polak, „mimo silnych fal i silnego wiatru, zanurkował do morza i zginął najprawdopodobniej w wyniku utonięcia”. Do drugiej tragedii doszło na plaży w Chanii, na północno-zachodnim wybrzeżu wyspy. W wyniku utonięcia zmarł tam 55-letni Polak. 90-letni Francuz utonął w hotelowym basenie.


Silny wiatr na Krecie. Wysokie fale zagrożeniem dla turystów


Lokalny portal informował, iż ratownicy są w stanie najwyższej gotowości ze względu trudne warunki pogodowe na plażach – silny wiatr spiętrza morskie fale, a tylko nieliczni postępują zgodnie z instrukcjami, by uniknąć zagrożenia. Ratownicy zaapelowali o konieczność organizowania seminariów z pierwszej pomocy w firmach zlokalizowanych na plażach, by uniknąć najgorszego w szczycie letniego sezonu.


W poniedziałek 1 lipca na kilku kreteńskich plażach powiewa czerwona flaga. Ze względu na silny wiatr obowiązuje zakaz pływania, a kąpiący się proszeni są o stosowanie się do zaleceń. Nadchodzące tygodnie mogą być trudne właśnie ze względu na utrzymujący się silny wiatr.


Grecki portal nikos.gr zwraca uwagę, iż Grecja ma najdłuższą linię brzegową na Morzu Śródziemnym, trzecią pod względem długości w Europie i jedenastą na świecie, o długości 13 676 km. Utonięcia w tym kraju są drugą najczęstszą przyczyną zgonów po wypadkach drogowych. Z danych, które pozyskał nikos.gr wynika, iż w pierwszej połowie 2024 r. w greckich morzach życie straciło ponad 86 osób.


Do tragedii w podobnych okolicznościach doszło niedawno przy plaży Costa Blanca w Hiszpanii. 52-letni Brytyjczyk oraz 46-letni Polak utonęli, chcąc uratować dwoje dzieci. Gdy mężczyźni wskoczyli do morza, by pomóc maluchom, na morzu wiał wiatr z prędkością choćby 64 km na godzinę. Życia mężczyzn nie udało się uratować.
Idź do oryginalnego materiału