Toksyczna teściowa może nieźle namieszać w małżeństwie. Nierzadko choćby doprowadza do rozstania, czyli rozpadu związku swojego dorosłego dziecka. Swoimi działaniami nie tylko unieszczęśliwia swojego syna lub córkę, ale również całą rodzinę, w tym bezbronne dzieci. To dlatego toksyczna, wredna teściowa jest taka niebezpieczna. Problem w tym, iż bardzo trudno ją rozpoznać, a ona rzadko ma sobie coś do zarzucenia. Swoje zachowania tłumaczy w taki sposób, iż czuje się bez winy.
Niektóre kobiety długo się kamuflują, prawdziwe oblicze pokazują dopiero po latach, kiedy walka z nimi jest już dużo trudniejsza, a sytuacja prywatna zdecydowanie bardziej złożona. Uwikłanie w daną rodzinę utrudnia szybkie i proste decyzje, a rozwiązanie sytuacji zwykle wiąże się z wieloma kosztami. Trzeba jednak spojrzeć prawdziwe w oczy, zrozumieć, iż toksyczna teściowa w małżeństwie to jak trzecia osoba w łóżku i zło…czające się w szafie a także wypadające z lodówki. Nie da się od niego uciec, choćby na chwilę. Trzeba się z nim zmierzyć.

Toksyczna teściowa w małżeństwie chce kontrolować
Pierwszym znakiem rozpoznawczym jest nadmierna kontrola i brak zdystansowania się. Nie jest dobrze, gdy teściowa nie żyje swoim życiem, ale całą energię koncentruje na swoich dzieciach. Oczywiście jednocześnie wie lepiej i nie boi się tego powiedzieć. Na każdym kroku podkreśla, co należy zrobić. Gdyby tylko to, ale jednocześnie reaguje agresywnie, gdy jej wskazówki nie są brane pod uwagę, a plan życia nie jest wdrażany krok po kroku, zgodnie ze wskazówkami.
Może chodzić o banalne rzeczy – smak tortu dla synusia, miejsce wyprawiania urodzin dorosłego człowieka, czy sposób spędzania czasu przez dorastające wnuki. Teściowa może mieć jednak dużo dalej idące wizje, na przykład dotyczące tego, gdzie jej syn i synowa mają zamieszkać, do jakiej pracy mają iść, czy dokąd powinni wybrać się na wakacje. Sposób wpływu może być przy tym różny – koncentrować się jedynie na rozmowach, przytykach, czy uszczypliwościach, ale też przybierać formę manipulacji, oskarżeń czy też zastraszania, na zasadzie, jeżeli tego nie zrobicie, to ja się rozchoruję.
Toksyczna teściowa nie rozumie, iż jej dorosłe dziecko ma prawo pracować i żyć na własny rachunek, iż może podejmować decyzje i mierzyć się z ich konsekwencjami, w tym popełniać błędy. Ona chce być ponadto, pragnie władzy, poczucia, iż jest najważniejsza i to jej wszyscy mają się słuchać.
Niekiedy te swoje nadmierne zainteresowanie tłumaczy strachem, poczuciem, iż ona nie może stać biernie, skoro widzi, iż jej najbliższy idą w złym kierunku, innym razem powodem jest ambicja i chęć grania pierwszych skrzypiec. Brakuje dystansu i mądrości, świadomości, iż wszystko się zmienia, dzieci rosną, a rola rodziców powinna przybierać formę cichego sojusznika, a nie nawigatora, który próbuje obejmować zadania, które do niego nie należą.
Manipuluje
Toksyczna teściowa może zniszczyć niejedno małżeństwo, zwłaszcza w sytuacji, gdy dziecko starszej mamy nie ma świadomości, w co jest uwikłane. Szczególnie, gdy nie potrafi jasno postawić granicy, wyznaczyć hierarchii, tylko stawia mamę wyżej nad własną rodzinę. To jest niebezpieczne, zwłaszcza, iż brakuje najczęściej wiedzy, co adekwatnie się dzieje….i jak wpływa to na nasze życie.
Jak to wygląda w szczegółach? Objawia się nieobecnością, brakiem świadomości, zaniedbaniem….Młody tata potrzebny najbardziej w domu, zamiast jechać do żony i małych dzieci, wyrusza w drogę do mamusi, która domaga się posprzątania w domu, czy wymiany żarówki. Tłumaczy słodkim głosem, iż złamała palec, bolą ją plecy, czy tonem nieznoszącym sprzeciwu zaznacza, iż pomoc jej się należy i nie po to ma syna, żeby prosić obce osoby. Mężczyzna przepełniony winą, jedzie. Czuje, iż musi. Robi, co należy i sfrustrowany wraca do domu. Jednocześnie jednak podczas wizyty zostaje nakarmiony treściami, które mają go zniechęcić do żony, wskazać jej niedoskonałości…
Dodatkowo mamusia buduje w nim poczucie winy. Mężczyzna czuje się słaby, zależny od mamy. Nie potrafi się przeciwstawić, mimo iż ma wystarczająco dużo lat, żeby to zrobić.
Szczególnie trudna sytuacja jest wtedy, gdy teściowa jest sama. Nie ma przyjaciół, pasji, ani żadnych zainteresowań. Jej cała uwaga koncentruje się na dzieciach. Gdy dodatkowo mieszka z synem i synową, to jest już najgorsza z możliwych opcji. W praktyce po prostu to prosta recepta na zakończenie relacji.
Nie znam żadnej historii rodzinnej, której dobrze by wyszedł taki układ. Wspólne mieszkanie jest po prostu za trudne. Dlatego większość mówi, zwłaszcza tych, bogatych w życiowe doświadczenia – odwiedzać się tak, ale nie mieszkać razem i na pewno nie prowadzić wspólnego życia, tej samej kuchni, nie mieszać w jednych i tych samych garnkach…. Taki układ naprawdę rzadko się udaje.
Mąci
Niestety może być jeszcze gorzej niż zostało to przedstawione wyżej. Niekiedy starsza pani wprost działa na szkodę swoich dzieci i…rozpowiada plotki, opowiada dziwne, niekiedy niestworzone historie swoim znajomym i dalszej rodzinie. Nastawia ich przeciwko. Wybiela się, a często robi także z siebie ofiarę. To dzieci są winne, one są niewdzięczne, ona absolutnie nie wie, dlaczego wszyscy obrócili się przeciwko niej. Jesteś zaskoczona, czasami użala się nad sobą…
Toksyczna teściowa potrafi swoimi zachowaniami także mocno namieszać w małżeństwie. Nie wiedzieć czemu, ale najczęściej w paskudny sposób krytykuje, wytyka błędy, wskazuje, co należy zrobić lepiej, jej złość najczęściej koncentruje się na kobicie, którą ocenia jako rywalkę. Zauważa na każdym kroku, iż żona nie jest wystarczająco dobra dla jej syna.
Jest perfekcjonistką w czarnowidztwie. Niby chce pomóc, zmotywować do zmian, ale najczęściej jej działania prowadzą do konfliktów i niekończących się nieporozumień. Aura wokół niej jest szczególnie niesprzyjająca spokojnemu życiu. Dlatego nie dziwi chyba fakt, iż mącąca teściowa, naprawdę często doprowadza do rozstania. jeżeli mężczyzna nie wybierze dobrze i postawi na mamusię, to trudno znaleźć kobietę, która to zaakceptuje. Chyba, iż nie ma innego wyjścia i musi się układ na patologiczne życie w trójkącie, w którym zawsze jest tą gorszą, niewystarczającą.
Konkurowanie
Chodzi też o pokazanie, iż nikt nie jest lepszy od mamusi. To ona jest doskonałą kucharką, sprzątaczką, zna najlepiej swojego syna i dokładnie wie, czego mu w życiu trzeba. Nigdzie młody mężczyzna nie będzie miał tak dobrze, jak właśnie z nią. Piecze najlepszy sernik, gotuje wyjątkowe zupy, jest świetna w organizowania przestrzeni i ma najlepszy gust. Dlatego trzeba czerpać z jej wiedzy i pytać ją o wszystko na każdym kroku…
Mama chce czuć się osobą najważniejszą, niezastąpioną. Absolutnie nie ma zamiaru zejść z podestu. Jest zazdrosna i najczęściej mocno niedojrzała emocjonalnie.
Dwulicowość
Toksyczna teściowa często długo prezentuje się jak ktoś zupełnie inny niż jest w rzeczywistości. Zakłada maski i stroi się w najpiękniejsze piórka, tak, żeby niczym pani Dulska świetnie prezentować się w świecie, ale jednocześnie w domu…czynić piekło.
Dla świata słodka i uczynna, dla bliskich człowiek o ciężkim charakterze. Problem w tym, iż osoba z zewnątrz jest na początku kimś, kto nie jest kompletnie wtajemniczony w układy i rodzinne schematy. Otrzymuje złagodzoną prawdę, kreację na potrzeby „tych z zewnątrz”, dopiero po czasie dowiaduje się prawdy.
W momencie przejrzenia na oczy dobry kontakt męża z teściową nie jest czymś, co wzbudza podziw raczej ostrzeżeniem, sytuacją, która stanowi klasyczną czerwoną flagę. Miłość zaczyna pokazywać się jako uzależnienie, brak granic, nieumiejętność odcięcia pępowiny. Jest toksyczna relacja, która trawi całą rodzinę i czyni wszystkich bezbronnymi. Dlatego to tak niebezpieczne, bo w fazie zakochania mamy w zwyczaju ignorować oczywiste sygnały, które powinny wzbudzić naszą czujność.
Żarty
Toksyczna teściowa jest złośliwa, ale nierzadko nie wprost, ale pod płaszczykiem “niewinnego” żartu.
Wytyka innym błędy, nie stosuje się do ustalonych zasad, jednak wszystko to robi z uśmiechem na twarzy z poczuciem, iż przecież ona kocha świat i ludzi i nie skrzywdziłaby choćby mrówki. Po kryjomu karmi dzieci słodyczami, podkopuje autorytet rodziców, zachowuje się tak, jakby wszystko było jej wolno. I przy tym jest bardzo z siebie zadowolona.
Dlatego toksyczna teściowa jest toksyczna?
Najczęściej trudna osoba nie ma świadomości swojej toksyczności. Może coś podejrzewać, ale najczęściej wypiera problemy. jeżeli jakimś cudem jednak weźmie sobie prawdę do serca, to jest gotowa ją przepracować.
Gorzej gdy uważa się za ideał, a postawie tej bardzo blisko do narcyzmu. Wtedy niestety jej trudne zachowania wynikają z potrzeby bycia kimś ważnym, z nieumiejętności oddania wpływów i kontroli, z potrzeby kreowania rzeczywistości według swojej modły i co najgorsze – z braku umiejętności kochania. To niebezpieczne zjawisko.
Jeśli osoby pod wpływem toksycznej teściowej nie będą asertywne, nie wyznaczą granic, najlepiej od samego początku, to ich codzienność niestety będzie ciągłą, bolesną walką, która może choćby doprowadzić do rozpadu relacji…
Szczególną rolę w tej układance do odegrania ma dziecko teściowej. To ono przede wszystkim musi przepracować sytuację i ochronić swoją rodzinę przed destrukcyjnym wpływem osoby, którą kocha. To trudne. Niestety naprawdę konieczne.