To najlepszy i najpiękniejszy erotyk na Netflixie! Pełen zmysłowych scen, elektryzuje widzów z całego świata

glamour.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: fot. mat. prasowe


W tym artykule:
1. „Kochanek Lady Chatterley” – najpiękniejszy erotyk Netflixa
2. „365 dni” – kontrowersje i gorące sceny
3. Najgorszy erotyk Netflixa? „Zdrada to nie problem”
4. Z humorem i dystansem – „MILF” na Netflixie
5. Netflix – gorące kino w różnych odsłonach

W rankingu znalazły się zarówno klasyczne romanse, jak i współczesne hity – od emocjonujących opowieści o zakazanej miłości po produkcje, które wzbudzają kontrowersje. W czołówce nie zabrakło polskiej trylogii „365 dni”, ale to inny film zasłużył na miano najlepszego erotyku Netflixa.

„Kochanek Lady Chatterley” – najpiękniejszy erotyk Netflixa

Numerem jeden okazała się adaptacja kultowej powieści D.H. Lawrence’a – „Kochanek Lady Chatterley”. Główną bohaterką tej historii jest Konstancja (Emma Corrin), młoda arystokratka, której życie po powrocie męża z frontu staje się pozbawione euforii i miłości. Film pokazuje, jak Konstancja zakochuje się w gajowym, a ich namiętny romans wywraca do góry nogami wszystkie obowiązujące konwenanse. Recenzenci zgodnie podkreślają, iż film jest pełen zmysłowych scen – w tym słynnego tańca nago na trawie – ale zachowuje przy tym elegancję i wyjątkowy klimat.

Pełen namiętności, świetnie zagrany i z przesłaniem! Gorący romans „Kochanek lady Chatterley” już na Netflix

Choć film ten porusza temat gorącego romansu, to nie skupia się jedynie na namiętnych scenach. Historia ta opowiada o miłości, która wykracza poza społeczne i klasowe bariery, ukazując zmagania bohaterów z własnymi pragnieniami.

„365 dni” – kontrowersje i gorące sceny

Na liście Digitalspy nie mogło zabraknąć polskiej trylogii „365 dni”. Mimo ogromnej popularności filmy o Laurze i Massimo wzbudzają wiele kontrowersji. Krytycy nazywają je „toksycznymi i seksistowskimi” – chociaż nie da się ukryć, iż dla części widzów to wciąż gorąca fantazja. Druga część trylogii uznawana jest za bardziej przystępną – skupia się na zmysłowych scenach, bez konieczności śledzenia wątku porwania i trudnej relacji głównych bohaterów. To produkcja, która wciąż przyciąga ciekawskich, ale nie każdy uzna ją za warty uwagi film.

Najgorszy erotyk Netflixa? „Zdrada to nie problem”

Niezbyt pochlebnie oceniono także brazylijski thriller „Zdrada to nie problem”. Choć obiecuje emocjonujące sceny, recenzenci i widzowie zgodnie stwierdzają, iż cała historia to jedynie pretekst do emanowania erotyką. Film opowiada o kobiecie, która podczas wieczoru panieńskiego dowiaduje się o zdradzie narzeczonego i postanawia… nadrobić zaległości. Niestety, produkcja nie oferuje nic poza kolejnymi scenami łóżkowymi – bez fabuły i bez emocji.

Z humorem i dystansem – „MILF” na Netflixie

Na szczęście w zestawieniu nie brakuje też lekkich, humorystycznych propozycji. Francuska komedia „MILF” prezentuje trzy przyjaciółki po czterdziestce, które wyruszają na francuską Riwierę, by na nowo odkryć euforia z miłości i namiętności. Widzowie chwalą produkcję za dystans, luz i obraz życia erotycznego w dojrzalszym wieku.

Netflix – gorące kino w różnych odsłonach

Choć erotyczne produkcje Netflixa różnią się stylem i jakością, wszystkie pokazują, iż temat zmysłowości nie przestaje fascynować widzów. Od eleganckiej historii miłości w „Kochanku Lady Chatterley” po kontrowersyjne „365 dni” i zabawną energię „MILF” – każdy znajdzie coś dla siebie. Bez względu na to, czy wolisz namiętne romanse, czy lekkie komedie, te filmy pokazują, iż erotyka w kinie wciąż budzi emocje. A Ty? Który z tych tytułów zamierzasz obejrzeć w najbliższy weekend?

Idź do oryginalnego materiału