*Dziennik* Dziś rano obudziłem się o świcie i, jak zwykle, zaszedłem do kuchni w naszym domu pod Warszawą. Ku mojemu zdziwieniu, przy kuchence już krzątała się teściowa, pani Elżbieta Kowalska. — Dzień dobry — uśmiechnęła się moja żona, Jagoda, mieszając coś w garnku. — Dzień dobry — burknęła teściowa, marszcząc nos. — Co tam gotujesz? […]