Ten trend pokochały kobiety w całym kraju. Moda na "judytowanie" podbiła nasze serca

mamadu.pl 4 miesięcy temu
Zdjęcie: Modę na judytowanie pokochały całe pokolenia Polek. fot. screen imdb.com


W mediach społecznościowych co jakiś czas pojawiają się trendy, które dzięki krótkiego filmu w punkt pokazują pewne mechanizmy związane z zachowaniami konkretnych pokoleń. Moda na "judytowanie", którą możemy obserwować na TikToku, to trend, który pokocha każda 30- i 40-latka. Mnie również nie udało się temu oprzeć.


Trend na TikToku: "judytowanie"


W mediach społecznościowych co jakiś czas możemy obserwować różne trendy. Najczęściej są związane z jakąś modą, która dotyczy konkretnego pokolenia, specyficznych zachowań czy przekonań w jakiejś kwestii. Widać więc trendy dotyczące wychowania dzieci czy związane z zachowaniami pokolenia zetek, które wchodzą w dorosłość. Wśród filmów na TikToku pojawiły się również takie, które pokazują interesujący trend wśród kobiet, szczególnie z pokolenia milenialsów i iksów.

Polki z tych generacji kochają bohaterki filmów i seriali, które są pewne siebie, wiedzą czego chcą, ale też nie wstydzą się porażek, są swojskie i normalne, niczym przyjaciółka, z którą można iść na kawę czy wypić butelkę wina w piątkowy wieczór. Zresztą kobiety na całym świecie lubią takie bohaterki: zobaczcie, jaki sukces odniosła filmowa wersja "Dziennika Bridget Jones" oraz jak wiele kobiet chciało być jak Carrie Bradshaw z "Seksu w wielkim mieście".

Trend, który w tej chwili króluje na polskim TikToku znajdziecie pod hashtagiem #judytowanie. Pomyślicie, co to w ogóle za nazwa? Ano pochodząca właśnie od jednej z takich bohaterek. Judyta Kozłowska, główna bohaterka książki "Nigdy w życiu!" autorstwa Katarzyny Grocholi i filmu z 2004 roku o tym samym tytule w reżyserii Ryszarda Zatorskiego, również jest kobietą-rakietą, jak lubię to określać.

Judyta, bohaterka kochająca slow life


Zarówno książka, jak i film, na początku lat 2000. cieszyły się ogromną popularnością. Kobiety, czytające powieść Grocholi i oglądające film Zatorskiego, chciały być takie pozytywne, pewne siebie i zadowolone z życia jak Judyta (oczywiście kiedy już przebrnęła przez rozwód, brak środków do życia i wybudowała piękny dom na kupionej za bezcen podwarszawskiej działce z widokiem na jezioro ;-)).

Judyta jest prawdziwa, normalna, urocza, spełnia przy tym swoje marzenia, o których nie miała pojęcia, dopóki mąż jej nie zdradził i nie sprawił, iż jej życie zmieniło się o 180 stopni. Bohaterka po rozwodzie kupuje działkę, postanawia wynająć górali i wybudować mały drewniany dom, w którym zamieszka z nastoletnią córką. Dookoła działki są łąki, lasy i widok na jezioro, który zapiera dech w piersiach.

Bohaterka, która dotychczas była miejskim zwierzęciem, zakochuje się w okolicy i zaczyna stawiać na slow life, korzysta z uroków życia na prowincji, chodzi z przyjaciółką pić kawę nad jeziorem w kapciach i szlafroku, dba o swój dobrostan i realizuje wreszcie swoje marzenia, bez pogoni za tym, czego wymagają od niej mężczyźni.

Na TikToku ostatnio możemy obserwować prawdziwą falę nagrań z hashtagiem #judytowanie, na których widać piękne widoki, naturę, spokojne otoczenie oraz kobiety spacerujące, medytujące, kontemplujące tę przestrzeń. Wszystkie oczywiście z charakterystyczną muzyką, skomponowaną do komedii romantycznej przez Macieja Zielińskiego, co od razu wyłapują fani filmu z 2004 roku.

Tiktoki o dbaniu o rónowagę


Filmy mają pokazywać to, jak całe pokolenie kobiet zwalnia, przestaje w życiu pędzić, skupia się na sobie, swoich potrzebach i marzeniach. Przy tym stara się dbać o swoje ciało i ducha, korzysta z piękna przyrody, która ją otacza. Wiecie, taki sielsko-anielski klimat, jakiego Judyta doświadczyła po przeprowadzeniu się na wieś. Zobaczcie kilka przykładów tych tiktoków. jeżeli znacie film na podstawie książki Grocholi, zrozmiecie w mig, o czym mowa:



Przyznam wam, iż kiedy tylko zobaczyłam ten trend, poczułam, iż "judytowanie" to także część mnie. Wychowałam się na tym filmie, jak wiele moich rówieśniczek i wszystkie co jakiś czas w rozmowach używamy choćby zwrotów, które w filmie padały z ust Judyty. Kiedy wszystkiego mamy dość, mówimy, iż wyjechałyśmy do Peru. Żartujemy z tego, która z nas może mieć w rodzinie obraz Malczewskiego. Kiedy przejeżdżam pociągiem przez most w Warszawie, zawsze myślę o widoku, który oglądała także Judyta, jadąc do redakcji.

Ten trend na slow life jest wyjątkowo przyjemny – nie trzeba brać rozwodu, kupować działki na podwarszawskiej wsi czy budować domu z bali. Wystarczy czasami skupić się na swoich uczuciach, myślach, pobyć sama ze sobą w otoczeniu natury. Takie zatrzymanie się w codziennym pędzie, chwila refleksji i zadbanie o wewnętrzną równowagę to zawsze dobry sposób na spędzenie choćby kilkudziesięciu minut w ciągu dnia.

Zadbajcie o siebie i wy, postawcie na "judytowanie".

W imieniu redakcji – Martyna ;-)


Idź do oryginalnego materiału