Po światowej pandemii koronawirusa społeczeństwo coraz chętniej powraca na łono medycyny naturalnej. Ta z kolei nie istnieje bez poznania leczniczych darów natury, które otaczają nas ze wszystkich stron. Za jedno z najsilniejszych lekarstw naturalnych uchodzi z kolei pyłek sosny. O tym, jakie adekwatności posiada oraz dlaczego akurat w maju warto się nim zainteresować – przeczytasz w tym artykule.
Pasjonaci medycyny naturalnej, którzy z oddaniem zajmują się tym nurtem żywieniowym i zdrowotnym, zawsze podkreślają, iż nie są przeciwnikami medycyny akademickiej, ale uważają, iż wielu dolegliwościom można zapobiec lub je wyleczyć dzięki darów natury. W tym właśnie momencie pojawia się bohater tego artykułu. Pyłek sosny jest jednym z najważniejszych produktów wiążących się z filozofią „życia bez leków”.
Pyłek sosny to ważna pozycja chińskiej medycyny naturalnej – Pyszności; foto: Canva
Współczesna i starożytna medycyna chińska
Chińczycy są narodem, który wyjątkowo mocno upodobał sobie pyłek sosny. Chociaż po raz pierwszy został on wspomniany już w księgach medycznych z czasów dynastii Tang, to do dzisiaj jest obecny w życiu i dążeniu do zdrowia Chińczyków. Jest więc nieodłącznym elementem ciast i win, a dla mieszkańców Państwa Środka stanowi on źródło witalności i długiego życia – nie mniej niż sama sosna, wiecznie zielone drzewo.
Tradycyjna medycyna chińska wykorzystuje pyłek sosny jako środek wykrzuśtny, wspierający odchudzanie, a także zapobiegający i zwalczający choroby skóry. Chińczycy stosują go też jako lek na odporność i przeciwbólowy. Nic więc dziwnego w tym, iż zainteresowanie tym produktem dotarło w końcu do Europy; zwłaszcza do ludzi takich jak Tomasz Kapuściński, specjalista i propagator medycyny naturalnej, prowadzący w mediach społecznościowych blog: „Życie bez leków”.
Pyłek sosny – adekwatności
W swoim nagraniu Tomasz Kapuściński tłumaczy, iż charakterystyczne, żółte chmury pyłu unoszące się w maju po parkach i ulicach, osadzające się na samochodach i taflach jezior, to właśnie pyłek sosny. Ten okres trwa od początku maja i kończy się zwykle w połowie czerwca – dlatego właśnie teraz warto zainteresować się niesamowitymi adekwatnościami sosnowych „plemników”.
Kapuściński wyjawia kilka z nich:
- Podnoszą poziom testosteronu
- Opóźniają menopauzę
- Zwiększają siłę i wytrzymałość mięśni
- Podnoszą odporność i witalność
- Cofają nasz zegar biologiczny
Pyłek sosny można przerobić na syrop – Pyszności; foto: Canva
Fani medycyny naturalnej przerabiają ten naturalny „booster” testosteronu, antyoksydantów i aminokwasów egzogennych na syrop, który służy im jako wsparcie odporności, między innymi poprzez zwalczanie wolnych rodników. Ciekawym przepisem z wykorzystaniem kwiatostanów sosny są tzw. sosnersy.
