Kto jeździ za darmo? Te osoby nie muszą płacić za bilety w komunikacji miejskiej
Jeśli chodzi o bezpłatne podróże komunikacją miejską, to jedną z uprzywilejowanych grup są seniorzy. W niektórych miejscowościach przejazd autobusem lub tramwajem jest bezpłatny po ukończeniu 65. lub 70. roku życia. Próg może się różnić w zależności od konkretnego miasta. Co więcej, osoby mające legitymację emeryta-rencisty zwykle mogą liczyć na możliwość zakupu biletów ulgowych.
W wielu miejscowościach za darmo mogą jeździć także Honorowi Dawcy Krwi lub Honorowi Obywatele danego miasta. Bezpłatne przejazdy przeważnie dotyczą także dzieci, jednak szczegóły dotyczące tego, do jakiego wieku obowiązuje taki przywilej, mogą się różnić w zależności od miejscowości. Często za darmo mogą jeździć także osoby niepełnosprawne (oraz ich opiekunowie) czy też inwalidzi wojenni.
W tych polskich miastach komunikacja miejska jest za darmo. W większości przypadków trzeba mieć kartę mieszkańca
Okazuje się, iż istnieje kilka polskich miast, w których komunikacja miejska jest darmowa dla mieszkańców. To spora oszczędność, bowiem normalny bilet miesięczny w większych miejscowościach może kosztować około 90-200 zł. W większości przypadków, w miastach, w których wprowadzono bezpłatną komunikację, do jeżdżenia za darmo jest potrzebna karta mieszkańca.
Przeczytaj też: Kolejne polskie miasto wprowadza bezpłatną komunikację miejską. Już niedługo pojedziesz autobusem za darmo
Wobec tego, w których polskich miejscowościach można jeździć komunikacją miejską za darmo? Okazuje się, iż taki przywilej został wprowadzony między innymi w Lubinie, Bolesławcu, Wałczu, Szczecinku, Ostrołęce, Starachowicach, Żorach, Mińsku Mazowieckim czy Otwocku. Co więcej, w wielu polskich miastach są zapewniane darmowe przejazdy w trakcie Europejskiego Dnia Samochodu, który corocznie jest obchodzony 22 września.
Zobacz też:
Kara za brak tego podatku to 86 tys. zł. Masz na to jedynie 14 dni
To one "pożerają" najwięcej prądu. Zwróć uwagę na te urządzenia w mieszkaniu
Za karę otrzymają niższe emerytury. Skarbówka przygląda się milionom seniorów