Dawna Legnicka Fabryka Fortepianów i Pianin od blisko 20 lat popada w ruinę. Mamy jednak świetne informacje. Drugie życie temu zabytkowemu kompleksowi da legnicki deweloper Rank Progress.
W legnickim magistracie na rozpatrzenie czeka wniosek o wydanie pozwolenia na budowę dot. pofabrycznego obiektu stojącego przy ul. Emilii Plater. Ten modernistyczny budynek z 1910 r., który jest objęty ochroną Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, zostanie przebudowany na kamienicę mieszkalną.
Z projektu za którym stoi ceniona legnicka Pracownia Projektowa Niebudek, dowiadujemy się, iż do elewacji zachodniej dobudowany zostać ma współczesny budynek z klatką schodową i pomieszczeniami sanitarnymi. W sumie przy ul. Emilii Plater powstaną 22 lokale mieszkalne i 6 lokali usługowych.
Ale na tym inwestycji Rank Progress w dawną fabrykę nie koniec. Deweloper ma już bowiem pozwolenie na budowę na jej terenie nowego budynku. Bardzo efektownego, bo z balustradami ułożonymi na wzór układu klawiatury fortepianu. W zamyśle architektów z Pracowni Projektowej Niebudek, pięciokondygnacyjny budynek poprzez kształt oraz układ elewacji ma nawiązywać do historii miejsca. Projekt przewiduje 48 mieszkań oraz dwa garaże z 80 miejscami parkingowymi z osobnymi wjazdami.
Legnicka Fabryka Fortepianów i Panin założona w 1846 roku przez Eduarda Seilera. W obecnej lokalizacji zakład znajdował się od 1874 roku. Największy rozkwit fabryka przeżywała w 1928 roku. Produkcja wyniosła wówczas 2675 instrumentów. Pod niemiecki szyldem firma zakończyła swoją działalność 1945 roku.
Produkcję rozpoczęto ponownie w 1947 roku. Legnicka fabryka była największym powojennym zakładem produkującym instrumenty klawiszowe w Polsce. Zatrudniono w niej dawnych fachowców z seilerowskiej fabryki jak również absolwentów Technikum Budowy Fortepianów w Kaliszu. Fabryka znajdowała się przy ul. Rewolucji Październikowej 19/17 (po zmianie nazw ulic w 1991 r. – Senatorskiej 19/17).
W 1992 odkupiła znak firmowy T. Betting od Janusza Bettinga, spadkobiercy Theodora Bettinga. W 1990 r. dawny jej właściciel chciał częściowo wykupić budynki i maszyny należące do legnickiej wytwórni. Pragnął, by znów produkowano tam pianina i fortepiany z logiem Ed. Seiler. Nie udało mu się to i wytwórnia upadła pod koniec 1998 r. Później na jej terenie znajdował się salon meblowy oraz zakład zajmujący się produkcją bielizny z bawełny.