Tak dużo
tak dużo światła
otula miasto w nocy
jakże dużo ludzi
śpi - otwierając oczy
na światło co za granicę
snu kroczy
tak dużo
porannego ziewania
na granicy dwóch świateł
- skrzydła ciągną do przytulania
Raz wybrawszy
wciąż muszą wybierać
idąc na spotkanie
z siostrą i bratem