Sztramberk – czeskie miasteczko, pachnące uszami

celwpodrozy.pl 3 lat temu

Sztramberk, po czesku Štramberk, to słodkie małe miasteczko na Morawach, leżące u podnóża Beskidów. Ulokowało się ono w centrum Wierzchowiny Sztramberskiej na stokach kilku wzgórz: Zamkowego, Kotoucza, Białej Góry, Wierzchów Libocińskich oraz Czerwonego Kamienia. Można odnieść wrażenie, iż otulone wzniesieniami niejako skryło się przed światem. Ze względu na swą malowniczość nazywane jest wołoską szopką lub “Morawskim Betlejem”. Miasteczko skradło moje serce już na wejściu, a raczej na wjeździe. Wąskie klimatyczne uliczki, oryginalny rynek oraz piernikowy zapach, unoszący się niemalże wszędzie. Sztramberk leży zaledwie 50 km od polskiej granicy. Spokojnie można tu wyskoczyć choćby na weekend. Co polecam zobaczyć? Oto atrakcje Sztramberka, czyli powody, dla których warto odwiedzić tę morawską perełkę. jeżeli wybieracie się na Morawy, koniecznie zajrzyjcie do innych moich wpisów z tego regionu: Stezka Valaška w Czechach – szklany skywalk w koronach drzew Ołomuniec – dawna stolica Moraw. Atrakcje, zabytki, co warto zobaczyć Czeskie specjały – czego warto spróbować na Morawach Rynek w Sztramberku Zwiedzanie z pewnością rozpoczniecie od Rynku. Ten jest niewielki i specyficznie położony. Można odnieść wrażenie, iż jest nieco krzywy. A to dlatego, iż ulokowany jest na zboczu góry. Przy Rynku w Štramberku ulokowały się słodkie barokowe kamieniczki. Największym budynkiem jest tutaj barokowy kościół św. Jana Nepomucena, wzniesiony w pierwszej połowie XVIII wieku. Warto zajrzeć tu do środka i dowiedzieć się więcej o historii samego kościoła, jak i Sztramberka. Możecie poprosić o nagranie w języku polskim, które zostanie puszczone z głośników w kościele. Na Rynku zobaczycie także ciekawą fontannę z przełomu XIX oraz XX wieku. Przedstawia ona Hygieję, grecką boginię zdrowia. Pod pompą obok fontanny ukryta jest studnia browaru miejskiego, zburzonego w 1865 roku. Oczywiście na Rynku w tej chwili znajdziecie mały lokalny browar Městský pivovar Štramberk. Mieści się on po przeciwnej stronie kościoła. Warto tu zajrzeć i skosztować regionalnych dań oraz dobrego piwka. Szczególnie polecam Wam Štramberský Ušák… czyli piwo piernikowe (nazwa nieprzypadkowa)! Kolejny obiekt, na który polecam zwrócić uwagę to Targ mięsny, a dokładnie hala targowa koło dolnej bramy. To jeden z najstarszych budynków miejskich, który został uwieczniony na szkicu z roku 1722. Od 1822 roku pełnił funkcję targu mięsnego. Przy samym Rynku znajduje się także Muzeum Zdeňka Buriana. To czeski malarz oraz ilustrator. Odwzorował sceny m.in. z powieści Karla May’a, Jack’a Londona czy Jules’a Verne’a. Jego najwybitniejszym dziełem była książka o wymarłych już jaszczurach i zwierzętach prehistorycznych, którą stworzył wraz z paleologiem Josefem Augustą. Muzeum mieści się na zrekonstruowanym poddaszu późnobarokowego domu wyszynkowego. prawdopodobnie Waszą uwagę zwróci fakt, iż na Rynku nie ma w tej chwili Ratusza. Mieścił się on w dolnej części Rynku w kamienicy nr 12. Niestety nie przetrwał do czasów obecnych. Został zburzony w 1868 roku wraz z dawnym browarem miejskim. Siedzibą władz miejskich został budynek szkoły, znajdujący się przy dolnej bramie. Drewniana wołoska architektura Główne atrakcje Sztramberka skoncentrowane są w jego starej części. Miasteczko ma naprawdę niesamowity klimat, a tworzy go między innymi piękna architektura drewniana. To wołoskie chaty zrębowe z przełomu XVIII i XIX wieku. Jest ich tu około 80! Najładniejszą uliczką jest ulica Jarońkova, którą można podejść na wzgórze. Ów zespół wołoskiej architektury ludowej stanowi architektoniczny unikat, swego rodzaju skansen. Przy wspomnianej już uliczce Jarońkovej, zwanej Złotą, zobaczycie 7 drewnianych zabytkowych domów z XVIII wieku oraz zabytkową drewnianą studnię z kołowrotem. Stanowiła ona zamkowe źródło wody pitnej. Wołoskie chaty zobaczycie jeszcze m.in. przy ulicach Górna Baszta, Dolna Baszta czy Kopiec. Warto pokręcić się tu przez chwilę, by odnaleźć jak najwięcej takich perełek. Kim byli Wołosi? Wołoszczyzna Morawska to niewielki region etnograficzny w północnych Morawach na granicy czesko-słowackiej. Czeska nazwa to Valašsko. Wołosi (nazywani także Włachami, Włochami, Wołochami czy Wałachami) byli pasterzami, którzy wędrowali wzdłuż Karpat, szukając pastwisk. Dotarli aż do Moraw. Z racji tego, iż był to teren górzysty, najpierw zasiedlane były tylko partie nizinne. Z czasem Wołosi dotarli także w morawskie góry. Pozostawili po sobie swoją kulturę ludową oraz charakterystyczny dialekt. Zamek Sztramberk i Truba Kolejną atrakcją Sztramberka jest niewątpliwie górująca nad miasteczkiem wieża. Słynna Truba to znak rozpoznawczy Sztramberka i jego symbol. Ulokowała się ona na Wzgórzu Zamkowym i jest pozostałością po zamku, który istniał tu przed XIII wiekiem. Nie przetrwał on jednak do czasów obecnych. Zachowała się niewielka część murów obronnych. Historia powstania miasta sięga XIV wieku. Wówczas to w 1359 roku margrabia Jan Henryk Luksemburczyk założył Sztramberk poprzez nadanie mu praw miejskich. Trzy wieki później miasto przejął zakon Jezuitów. Podczas wojny trzydziestoletniej zostało ono dotkliwie zniszczone, a wojenne działania nie oszczędziły także zamku. Jego pozostałości niszczały coraz bardziej, aż w końcu przednia część kompletnie się zawaliła. Mury zostały rozebrane i użyte jako materiał budowlany. Zachowała się jednak gotycka Trúba, czyli wieża obronna. Ma ona kształt walca. Wysoka jest na 40 metrów, szeroka zaś na około 10 metrów. W latach 1901 – 1903 została zadaszona i udostępniona zwiedzającym. Na samej górze pojawił się taras widokowy w formie doklejonego do wieży drewnianego krużganka. Na wieżę można wejść po krętych schodach i z góry spojrzeć na miasteczko i okolicę. Trzeba pokonać ponad 100 stopni, niemniej nie jest to aż tak ciężkie. Może się jednak zakręcić w głowie… początkowo metalowe schody w formie ślimaka przechodzą w drewniane drabiny. Po drodze na górę zobaczycie także stare zdjęcia wieży jeszcze przed jej zadaszeniem. Naprawdę warto się tu wdrapać dla niesamowitych widoków. Bilet normalny na Trubę w Sztamberku kosztuje 60 koron (11 zł), ulgowy zaś 30 koron (5,5 zł). Bilet rodzinny (2 dorosłych plus 2 dzieci 6-15 lat) kosztuje 150 koron (27 zł). Dzieci do lat 6 wchodzą za darmo. Można płacić kartą. Godziny otwarcia sprawdzicie na stronie Zamku Sztramberk. Jaskinia Šipka (Szipka) W pobliżu Sztramberka znajduje się kolejna interesująca atrakcja, a mianowicie Jaskinia Šipka (Szipka), zwana niegdyś Dziurą Szipa. Można do niej zajrzeć za darmo o każdej porze dnia i roku (zimą uwaga na śliskie podejście). A jaskinia to nie byle jaka, bo odkryto tu kości dziecka neandertalczyka. Główny korytarz jaskini posiada długość 45 metrów, komin zaś liczy sobie aż 7 metrów. Wejście znajduje się na zboczu wzgórza Kotoucz na terenie Parku Narodowego – Narodni Sad. W latach 1879-1887 badania archeologiczne prowadził tu Karel Jaroslav Maska, profesor gimnazjalny z Nowego Jiczyna. To on dokonał odkrycia, które rozsławiło Szramberk w naukowym świecie. We wnęce chodnika, w popiele ogniska, znalazł odłamek szczęki dziecka neandertalskiego. Ukryty był on na głębokości 1,4 metra. Jaskinia słynie ze szczególnej aury i klimatu. Znaleziono tu także skamieniałe kości zwierząt (około 80 000), takich jak jaskiniowe niedźwiedzie oraz lwy, mamuty czy pokryte sierścią nosorożce. Z tego względu stanowi ona bardzo istotny punkt na archeologicznej mapie. Z prowadzonych tu badań wynika, iż ludzie zamieszkiwali tę jaskinię już 32 tysiące lat temu! To właśnie Jaskinia Szpika stała się inspiracją dla Zdenka Buriana, który to pod jej wpływem stworzył później swój prehistoryczny świat. Do Jaskini Szpika niestety nie dotarłam, więc to pozostaje do nadrobienia. Jest powód, by do Sztramberka wrócić. Sztramberskie uszy Kolejną atrakcją Sztramberka są niewątpliwe aromatyczne uszy! Pachnie nimi całe miasteczko. A zapach to piernikowy, korzenny. Štramberské uši wypiekane są tu od setek lat, a według legendy aż od 1241 roku. To pierwszy czeski produkt regionalny, posiada Chronione Oznaczenie Geograficzne. Nazwy Uszy sztramberskie używać mogą wyłącznie producenci z terenu miasta. Owe piernikowate słodkości naprawdę mają kształt uszu. Legenda głosi, iż nazwa pochodzi od uszu chrześcijan, które mieszkańcy Sztramberka znaleźli w obozie Tatarów po ich ucieczce. Najazd tatarski miał miejsce w 1241 roku. Mieszkańcy Sztramberka ukryli się na wzgórzu, by zatopić obóz wroga wodą z przytaszczonego tu zbiornika. Cała operacja powiodła się, w wyniku czego najeźdźcy opuścili te tereny. W obozie znaleziono worek wypełniony odciętymi uszami niewiernych. Miały one stanowić dowód zwycięstwa dla tatarskiego chana. Druga historia mówi o nawiązaniu nazwy słodkości do kształtu wieży. Gdzie najlepiej kupić sztramberskie uszy? jeżeli chcecie poznać smak oryginalnych sztramberskich uszu, polecam Wam Cukiernię u Hezounu (Zauličí 557, 742 66 Štramberk). Dlaczego? Dlatego, iż tam robione są one według prawdziwego przepisu. Ciasto musi być bowiem zagniecione i rozwałkowane. Niektórzy zaś idą na łatwiznę i przygotowują ciasto o konsystencji naleśnikowej. Udało mi się zajrzeć na zaplecze i zobaczyć cały proces produkcji na własne oczy. Przy produkcji uszu pracuje tu cała rodzina. Ciasto przygotowywane jest przez żonę właściciela, a następnie rozwałkowywane w specjalnej maszynie. Reszta robiona jest już manualnie. Z wielkiego placka dzięki szklanki wycinane są małe okrągłe placuszki jak na pierogi. Następnie pan Hezounu wkłada je do rozgrzanego pieca na kilka minut, a następnie córka wsuwa je do kolorowych kubeczków, by nabrały kształtu uszu. Na samym rynku znajdziecie trzy punkty z uszami. W Pekárni U Káči (Náměstí 15) także możecie podejrzeć sposób wyrabiania tych morawskich słodkości. Produkcja odbywa się tu zaraz za ladą sklepową. Inne atrakcje Sztramberka To jeszcze nie wszystkie atrakcje Sztramberka. jeżeli macie więcej czasu, warto zostać tu ciut dłużej, by na spokojnie zwiedzić miasto oraz okolice. Atrakcje Sztramberka to nie tylko same zabytki. A co jeszcze warto zobaczyć i zrobić w Sztramberku? Štramberk Spa, czyli kąpiel w piwie Czechy to kraj piwem płynący. Zatem taka atrakcja jest jak najbardziej wskazana. Osobiście bardzo polecam. Owa kąpiel niesie ze sobą wiele adekwatności zdrowotnych, znakomicie odpręża. Oczywiście połączona jest z degustacją trunku. Zażyjecie jej w specjalnej drewnianej kadzi w naturalnych mini-łaźniach. Ulokowały się one na samym sztramberskim rynku. Tutejsze piwne kąpiele nawiązują do uzdrowiskowej tradycji, która znana jest tu od 160 lat. Adres: Štramberk Spa / Náměstí č.p. 7 / 742 66 Štramberk (tutaj także możecie zanocować, klimatycznie urządzony hotel, cena za pokój 2-os. od 230 zł) Cena piwnego SPA: od 700 (125 zł) do 1600 koron (286 zł) Biała Góra (557 m n.p.m.) To już jest wycieczka poza zabudowania miasta. jeżeli lubicie aktywnie spędzać, to będzie to bardzo przyjemna opcja. Góra położona tuż obok Sztramberka. Na końcu trasy znajduje się wieża widokowa o wysokości 43 metrów, przypominająca strukturę DNA! Rozciąga się stąd bardzo ładny widok na wieżę oraz samo miasteczko. Gdzie zaczyna się trasa? W centrum Sztramberka przy bramie Národní sad. Prowadzi ona przez ścieżkę edukacyjną Lašská naučná stezka Štramberkem. To Słoneczny Szlak, inspirowany znakami zodiaku. Oznaczony jest kolorem zielonym. Sztramberk – informacje praktyczne I na koniec jeszcze kilka informacji, które mogą Wam ułatwić zwiedzanie i poruszanie się po Sztramberku. Ile czasu poświecić na zwiedzanie miasta? Najważniejsze miejsca zobaczycie w pół dnia, jednak ja zachęcam do pozostania tu dłużej choćby na weekend. Dojazd do Sztramberka jeżeli chcecie uniknąć kupowania winiety, musicie przybyć tu autostradą A1 przez Ostrawę. W Mapach Google koniecznie włączcie opcję “unikaj opłat”. W Ostrawie musicie zjechać z głównej trasy i resztę odcinka pokonać przez małe miasteczka. Parkowanie w Sztramberku Parkowanie na starym mieście jest niestety utrudnione. Nie ma tu za wiele parkingów, a miejsc do zostawienia samochodu jest niewiele. Wąski wybrukowane uliczki nie dają do tego przestrzeni. My zaparkowaliśmy auto pod szkołą na bocznym placu i za ten postój nie zapłaciliśmy. jeżeli nie uda się Wam znaleźć takiego sprytnego punktu, polecam zostawić samochód po prostu na płatnym parkingu. Jest ich tu kilka, jeden duży o nazwie Central lub mniejszy koło szkoły. Za cały dzień zapłacicie około 50 koron. Bilet pobierzecie w parkomacie. Atrakcje Sztramberka są de facto na wyciągnięcie ręki, więc wszędzie dojdziecie na piechotę. Atrakcje Sztramberka pięknie opisała także u Gosia Voyagerka.

Idź do oryginalnego materiału