Święta idealne tylko w reklamie. O tym, co najbardziej irytuje Polaków

kobieta.interia.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Młoda kobieta siedzi przy stole z filiżanką kawy i telefonem, zamyślona i patrząca w bok. W tle mężczyzna w garniturze, siedzący ze skrzyżowanymi ramionami, odwrócony w drugą stronę. Za nimi ozdobiona


W idealnym świecie święta przedstawiane są jako czas miłości, euforii i spokoju. Idea jest piękna, intencje szlachetne. Jednak życie, jak to życie, lubi zaskakiwać. Zamiast filmowej sielanki mamy raczej plan zdjęciowy do kolejnej części "Kevina samego w domu". Garnek goni garnek, a sprzątania zamiast ubywać, przybywa. Wisienką na torcie bywa pytanie męża, któremu życie wydaje się być niemiłe: "Kochanie, a co dziś na obiad?". Do kompletu dochodzą jeszcze komentarze tej jednej cioci, która zawsze "wie lepiej", oraz uprzejmość tak sztuczna, iż aż skrzypi przy każdym uśmiechu. Zajrzyjmy więc pod choinkę bez lukru, filtrów i fałszywej serdeczności. Sprawdźmy, co tak naprawdę najbardziej działa Polakom na nerwy w tym rzekomo magicznym czasie.
Idź do oryginalnego materiału