Świąteczny schab Strzelczyka nigdy nie wysycha na wiór. To zasługa 1 prostego triku i pysznej glazury

archiwum.przyslijprzepis.pl 1 tydzień temu
Idealny, soczysty schab, do którego nie potrzeba choćby żadnego sosu, to kwestia równie mityczna i nieuchwytna co Święty Mikołaj. Ale Tomasz Strzelczyk w swoim kunszcie potrafi przywołać do życia legendę, w którą dorośli przestali już wierzyć. Chodzi oczywiście o mięso rozpływające się w ustach jak masło, nie o pana z brodą, który rozdaje prezenty. Teb schab stanie się gwiazdą świątecznego obiadu. Postawisz go na stole i 25, i 26 grudnia, a potem jeszcze wykorzystasz na sylwestra.
Idź do oryginalnego materiału