Około 35 roku zaczęłam unikać czerni. choćby (a może choćby zwłaszcza) na większe wyjścia. Patrząc w lustro miałam wrażenie, iż dodaje lat i jakiegoś zmęczenia. Dlatego szukając sukienki na andrzejki od razu zwróciłam uwagę na tę z Sinsay.
Burgund zamiast czerni. A o proporcje sylwetki zadba krój tej sukienki
Kolor wina, burgundy, odcienie bordo to barwy, które wiele z nas pokochało już na początku jesieni. I choć ta pora roku chyli się już ku końcowi, nic nie wskazuje na to, byśmy o nich zapomniały. Kupując tę sukienkę wcale nie wykluczam, iż założę ją w pierwszy lub drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Lub - dobierając stosowne dodatki - do pracy, by uprzyjemnić sobie ponury, zimowy dzień.
Długość sukienki - w punkt.
Pasek i lekki materiał optycznie nadają sylwetce proporcje, ukrywając boczki czy niedoskonałości w budowie nóg.
I te rękawy: długie i bufiaste. Doskonała opcja, gdy niekoniecznie chcemy odsłaniać ramiona. Nie musimy kombinować z bransoletkami, ale... stylizację warto podkręcić stylowym manicure.
Zobacz także: Burgund na paznokciach podbija zimę 2025 - kobiety kochają ten elegancki trend
Sukienka z Sinsay coraz popularniejsza. Cena nie bez znaczenia
Sukienka z Sinsay, o której mowa cieszy się rosnącą popularnością, czemu trudno się dziwić. Jest piękna. Idealna zarówno dla kobiety 30 jak i 50+. Każda z nas patrząc na nią od razu wie, które założyć buty, jaką biżuterię i czy... włosy upiąć, czy raczej zostawić rozpuszczone.
Cena również nie pozostaje bez znaczenia. Tę piękną sukienkę (którą założymy nie tylko na andrzejki, ale i do pracy, czy na spotkanie w gronie bliskich) możemy kupić aktualnie za 59,99 zł.
Zobacz także: Sukienka idealna dla pań 50+? Ten fason sprawia, iż widać talię, ale nie boczki







![Fundusze z KPO na kulturę w gminie Gowarczów [wideo]](https://tkn24.pl/wp-content/uploads/2025/11/Elwira-Sibiga.jpg)







