Nowe odcinki "Ja wysiadam" co dwa tygodnie w poniedziałek o godz. 20 na YouTube.
REKLAMA
Film „Trzy miłości" jest odważnym i zmysłowym thrillerem erotycznym, który zadebiutował podczas 25. MFF Nowe Horyzonty, a już 5 września 2025 roku szersza publiczność będzie go mogła obejrzeć w kinach w całej Polsce. Reżyser i producentka, tworzący wspólnie dzieła nacechowane intymnością i emocjonalnym napięciem, sięgnęli po nowy gatunkowy miks: romans, erotykę i psychologiczne napięcie.
W centrum opowieści jest Lena — czterdziestoletnia aktorka, świeżo po rozwodzie, która rzuca się w wir namiętności z pewnym, młodym studentem, Kundlem, co prowadzi do eksplozji zmysłowych doznań, ale i niepokojącej nieprzewidywalności. Z czasem dawny mąż Leny — Jan, ceniony prawnik — zaczyna ją obsesyjnie kontrolować, wykorzystując szpiegowskie aplikacje oraz mieszkanie wynajęte naprzeciw okien jej nowego lokum. W dzisiejszym odcinku "Ja wysiadam" Natalia i Łukasz zdradzają nam, dlaczego ten film tak naprawdę powstał, ile trwało znalezienie aktorów do tej produkcji, ale nie tylko. Reżyser i producentka zdradzili nam również jak tworzy się filmy w Polsce i dlaczego czasem trwa to 10 lat.
Zobacz wideo Stworzyli polski thriller erotyczny. "Powstał z poczucia wstydu"
Łukasz Grzegorzek: "Ten film powstał z poczucia wstydu"
Nie da się ukryć, iż thriller erotyczny jest dość odważnym i nieoczywistym gatunkiem filmowym. Niewielu reżyserów i producentów się na niego decyduje. Dlaczego zatem Łukasz i Natalia się z nim zmierzyli?
Ten film powstał jak każde kino autorskie, bo reżyser sobie wymarzył - mówi Natalia Grzegorzek. Pamiętam, iż siedziałam w naszym salonie, Łukasz przyszedł i powiedział - Mam pomysł, zrobimy thriller erotyczny. (...)
Główne założenie było takie, żeby się pobawić kinem i też dać frajdę dla widza w kinie, ale taki rodzaj zabawy, która nie jest oczywista, dlatego znaleźliśmy tą formułę thrillera erotycznego. Ten film prawdę mówiąc zrodził się z buntu i trochę ze wstydu. Ze wstydu, dlatego iż dla mnie osobiście temat erotyki zawsze był trochę wstydliwy, może choćby nie trochę. Pamiętam jak mama mi zasłaniała oczy, kiedy leciały "sceny" a już byłem dojrzałym w miarę nastolatkiem i do dziś mam kłopot z rozmową i z poruszaniem tematu erotyki. A z buntu, dlatego iż jest w nas jakaś taka złość, jak jest przedstawiana ta erotyka, iż z jednej strony jest pornografia i wszystko jest dosłowne, a z drugiej strony, iż są powiedzmy cienie na ścianie - mówi nam Łukasz Grzegorzek, reżyser filmu "Trzy miłości".
o ile interesuje was, co jeszcze Natalia i Łukasz nam zdradzili, koniecznie obejrzyjcie najnowszy odcinek "Ja wysiadam".
Przegapiliście ostatni odcinek "Ja wysiadam"? Możecie obejrzeć go poniżej.