Tomasz Strzelczyk najczęściej prezentuje swojskie, chłopskie smaki, ale lubi też zaskakiwać. Nie przyrządza więc zwyczajnych klusek śląskich, bo to byłoby zbyt oczywiste. Ukrywa w środku ziemniaczanych kulek pyszny farsz lub, jak sam go określa zachęcająco – „mały prezent". To wariacja godna świątecznego stołu, ale też na tyle prosta, iż można przyrządzać ją na co dzień.