Strażnik podwórka

naszkraj.online 18 godzin temu
Staszek Mikołajczyk siedział w swojej małej budce przy bramce wjazdowej i patrzył, jak deszcz uderza w rozgrzany asfalt, tworząc małe fontanny. Para z ziemi wznosiła się tak gęsto, iż miałem wrażenie, iż zaraz zza rogu wyłoni się nie czarny jeep sąsiada, a zjawa jeźdźca na bladej koniu. Powietrze było ciężkie, wilgotne i słodkawe od zapachu […]
Idź do oryginalnego materiału