To się nazywa oddanie. Strażak OSP w Brdowie, kiedy usłyszał syrenę alarmową przybiegł do remizy w samej bieliźnie i na boso.
O oddaniu i chęci niesienia pomocy swojego druha informuje OSP w Brdowie. – Udaliśmy się GBA do kolizji, która miała miejsce przed naszą remizą. Warunki pogodowe nie były sprzyjające, a gdy zawyła syrena ślisko na drodze i zamarznięte szyby. Zastęp został obsadzony w niecałe cztery minuty od zaalarmowania – pisze OSP Brdów.
Druhowie są zwarci i gotowi, żeby nieść pomoc inny. Przykładem tego druh, któremu zamarzło auto i zdecydował się przybiec do remizy w bieliźnie i na boso przy temperaturze 0 stopni. – Więc wielki szacunek dla niego – pisze OSP i dodaje, iż zawsze są gotowi do działań, żeby mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie. Brawo dla druha.