Studniówka jak wesele. "Poprzewracało się w głowach", ale rodzice i tak zapłacą

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Piotr Hejke / Agencja Wyborcza.pl


W 2025 roku na studniówkę rodzice licealistów muszą przeznaczyć ponad 1000 zł. Koszt za parę to 500-1000 zł. Do tego dochodzą wydatki związane ze stylizacją. Na TikToku pojawiają się nagrania w trendzie "Get Ready with Me", gdzie licealistki pokazują swoje przygotowania. - W głowach się poprzewracało. Powinny wrócić dawne zasady, czyli biała góra czarny dół - twierdzą nasi czytelnicy.
Szyte na miarę sukienki balowe, z których sypie się brokat. Paznokcie zdobione kryształkami, koniecznie wykonane przez profesjonalistkę. Do tego fryzury jak z katalogu fryzjerskiego i makijaż wpisujący się w trendy, np. oczy w stylu neo-metallic i berry lips wykonane przez makijażystkę. W 2025 roku dziewczyny nie oszczędzają na przygotowaniach. W końcu studniówkę ma się raz w życiu. Każda chce wyglądać jak księżniczka z bajki Disneya, a swoimi przygotowaniami chwalić się na TikToku. Tymczasem zrezygnowani rodzice płacą, choć nie rozumieją tych potrzeb.


REKLAMA


Zobacz wideo Kwiat Jabłoni zdradza, jakie dostają propozycje. Pójdą z wami na studniówkę? [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Studniówka, nie wesele
Zapytaliśmy naszych czytelników, ile powinna kosztować studniówka. W sondzie wzięło udział 1005 osób, z czego aż 42 proc. jest zdania, iż nie powinien być to wydatek większy niż 200-300 zł (422 odpowiedzi). Tymczasem w tym roku koszty porównywane są do kosztów wesela. Rodzice muszą wydać od 550 do 1000 zł za parę, do tego dochodzą ceny dekoracji, nagłośnienia, fotografa, operatora kamery i prezentów dla nauczycieli.


Poza tym, patrząc na średnie ceny usług np. w Warszawie, w przypadku dziewcząt koszty to: około 120 zł za manicure, 250 zł za makijaż i 200 zł za "fryzurę okazjonalną". Sukienka, która często jest szyta na miarę, to choćby kilka tysięcy zł.


- To studniówka, a nie wesele. Ładną sukienkę czy buty trzeba kupić, ale takie, by potem wykorzystać je na inne okazje. W przypadku szytych na miarę kreacji to kilka tysięcy złotych na jeden wieczór! Do tego dochodzi rachunek za fryzjera, dodatki i inne usługi związane z upamiętnieniem tego wieczoru. Ja byłam na studniówce w bluzce i spódnicy, w której rok wcześniej bawiła się moja siostra. Zresztą sukienkę do komunii też po niej odziedziczyłam. Nie miałam z tym problemu, bo rodzice nauczyli nas szacunku do pieniędzy, na które ciężko pracowali - wspomina Żaneta.
Zobacz także: Białe koszule, jedzenie robione przez rodziców i alkohol pod stołem. Tak wyglądały studniówki w PRL-u


Studniówka 2025. "Powinny wrócić dawne zasady"
Choć mówi się, iż "trzeba iść z duchem czasu", część osób jest zdania, iż w przypadku studniówek powinny wrócić dawne zasady, czyli strój galowy: biała góra, czarny dół. - Studniówki powinny być skromne. To jest szkolna impreza, na której wszyscy powinni czuć się jednakowo. To nie rewia mody. Teraz we wszystkim jest podejście "postaw się, a zastaw się". Buty szpile, wymalowane lale... Ja sobie sama włosy podkręciłam, wytuszowałam rzęsy i nałożyłam na oczy cienie. Reszta nie była ważna, bo i tak bawiłam się świetnie. Bez przesady, to nie jest ślub. Poza tym młodość i zabawa to skromna sukienka, włosy zakręcone lokówką i delikatny makijaż - przekonuje Monika.
Pokolenie Z się z tym nie zgadza. Twierdzi, iż przepych być musi. - Jak nie ma komuny, iż nie ma nic w sklepie, to po co się ograniczać? W życiu kilka jest imprez, na których można zaszaleć ze strojem - czytamy w komentarzach pod nagraniem jednej z licealistek na TikToku. A wy, jakiego jesteście zdania? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału