jeżeli podróżujesz samolotami, dobrze wiesz, iż każdy lot rozpoczyna się i kończy podobnym widokiem. Stewardesy siadają, zapinają pasy i... kładą dłonie pod uda. Mało kto zdaje sobie sprawę, iż to moment maksymalnej czujności. Jest to część wyuczonej oraz wielokrotnie ćwiczonej procedury bezpieczeństwa, która w razie nagłego wypadku może uratować życie zarówno załodze, jak i pasażerom.
REKLAMA
Zobacz wideo Stewardesa Justyna Kłęk opowiada o tajnikach swojego zawodu
Dlaczego stewardesy trzymają ręce pod nogami? Mają istotny powód
Widok stewardesy siedzącej w ten sposób może wzbudzać niepokój, ale to standardowa procedura. Nazywa się "pozycją klamrową". Podczas startu i lądowania nogi są rozstawione na szerokość bioder, a dłonie znajdują się pod udami. Ma to na celu zwiększenie ochrony podczas ewentualnego uderzenia. Niweluje ryzyko obrażeń, głównie dzięki napiętym plecom oraz stopom mocno opartym o podłogę.
Pomaga również gwałtownie wstać z tzw. jump seat (fotela stewardesy) w razie potrzeby przeprowadzenia ewakuacji. - Osobiście wolę trzymać ręce na kolanach. Myślę, iż dzięki temu wyglądam na spokojną, a pasażerom udziela się ta energia. jeżeli będę spokojna podczas startu, oni też tacy będą - powiedziała portalowi rd.com Erin Thomas, stewardesa z ponad 15-letnim doświadczeniem.
Dlaczego stewardesy trzymają ręce pod nogami?Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Pozycja klamrowa w samolocie. Dla stewardesy to czas na powtórkę
- Jesteśmy szkoleni, żeby nie krzyżować nóg i trzymać stopy płasko na podłodze. Uczy się nas, aby zawsze przyjmować tę pozycję podczas startu oraz lądowania, bez względu na okoliczności - poinformowała stewardesa Cecily Anderson. Wszystko dlatego, iż te dwa etapy lotu są uważane za najbardziej ryzykowne. Pozycja klamrowa to jednak dopiero połowa procesu. - W tym czasie, przyjmując pozycję podporową, wykonujemy tzw. ciche 30-sekundowe powtórzenie, podczas którego w myślach powtarzamy procedury ewakuacji awaryjnej. Sprawdzamy najbliższe drzwi wyjściowe i powtarzamy polecenia ewakuacyjne, np. co byśmy krzyknęli w razie nagłego wypadku, aby zaalarmować pasażerów - dodała. Siedząc w ten sposób, załoga utrzymuje równowagę, zachowuje spokój oraz koncentrację w najbardziej newralgicznych momentach. Jak często podróżujesz samolotami? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.