Przez pół roku pleśń w kabinie prysznicowej nas nie dotyczy. W domu jest sucho i ciepło (czasem aż za ciepło i za sucho). Problem zaczyna się jesienią, właśnie teraz, gdy wilgotność powietrza rośnie, pojawiają się opady, zmienna pogoda: przymrozki na zmianę z umiarkowaną temperaturą i słońcem. To wszystko i naturalna w łazience wilgoć wpływa na powstawanie czarnej pleśni pod prysznicem. Moja mama widziała problem i podpowiedziała mi 1 sprytny myk prosto z życia.