SNY OBIECANE - 74 (z książki - 2026 r.)

michalwronski45.blogspot.com 3 tygodni temu

IGNORANT

Kiedy odpoczywałem na parkowej ławce, dumając o swoim niezbyt skomplikowanym życiu, podszedł do mnie IGNORANT ZUPEŁNY, który oczywiście nie wiedział, iż jest ignorantem, tylko czuł się najmądrzejszym z mądrych.

Przysiadł się, nie pytając o moją zgodę, zmusił do rozmowy o wszystkim i o niczym. Nieśmiało odbijałem piłeczki z pustymi argumentami; żadna nie trafiała z powrotem do jego żelaznej pewności.

Trwało to z godzinę, może dwie. Wreszcie nie wytrzymałem.

- Nie musi pan iść na obiad? - spytałem dobitnie.

- Już jadłem - odparł ignorant. - Powinien pan wiedzieć, iż obiad powinno się jeść jak najwcześniej. Wtedy najzdrowiej dla psychiki…

I chciał pouczać dalej.

Wstałem.

- To ja pana posłucham. Idę na obiad.

I zostawiłem go, gadającego do siebie…




Idź do oryginalnego materiału