SNY OBIECANE - 46 (z książki - 2016 r.)

michalwronski45.blogspot.com 4 godzin temu

PAŁAC

Mój pałac nad jeziorem miał 366 pięter, z nieużywanym przeze mnie parterem, gdzie znajdowały się super sklepy i bary.

Każdego dnia mieszkałem na jednym z poziomów (siedem pokoi, kuchnia, salon, łazienka), przeprowadzając się codziennie. Pierwszego stycznia żyłem na najwyższym poziomie – i tak coraz niżej, do trzydziestego pierwszego grudnia, na najniższym.

Najgorzej, że nie było – diabli wiedzieć dlaczego – windy i w Sylwestra, zamiast świętować Nowy Rok przy szampanie, musiałem drałować na samą górę. I tak w kółko, od lat!

Rano, po obudzeniu, pomyślałem, iż tylko w roku przestępnym zajęte były codziennie wszystkie piętra.

- Marnotrawstwo - mruknąłem, jeszcze w poczuciu bogactwa.

Ale myśl ta rozmyła się podczas bardzo intensywnego dnia. Dowieziono mi nowe meble i musiałem wyrzucać stare…




Idź do oryginalnego materiału