Skarby Tunezji. Od ruin Kartaginy po bezkres Sahary. Tych miejsc nie zapomnisz do końca życia

g.pl 4 dni temu
Tunezja to nie tylko słońce, plaże i hotele all inclusive. Kraj ten skrywa miejsca, które wyglądają jak żywcem wyjęte z filmu przygodowego. Od ruin starożytnego imperium, przez bajeczne oazy, aż po mityczne wydmy Sahary - każdy znajdzie tu coś, co go zachwyci. Gwarantujemy, iż tych widoków nie zapomnisz do końca życia - ja przynajmniej wciąż mam je przed oczami.
Tunezja to kraj kontrastów. Na północy kusi śladami wielkich cywilizacji, a na południu bezkresem pustyni. W międzyczasie można zajrzeć do białego miasteczka niczym z greckiego snu albo przemierzyć solne pustkowia, gdzie gorące powietrze falując, rozmywa horyzont. To afrykańskie państwo potrafi zaskoczyć na każdym kroku i sprawić, iż zwykła podróż zamieni się w niezapomnianą przygodę.


REKLAMA


Zobacz wideo Szakszuka na pizzy - romans wschodu z zachodem


Kartagina - imperium, które nie chciało się poddać. Rzymianie byli jednak bezlitośni
Tam, gdzie dziś znajduje się nowoczesny Tunis, przed wiekami stała duma Fenicjan - Kartagina. Historia tego miejsca to opowieść o potędze, ambicjach i dramatycznej walce o przetrwanie. Ostatecznie Rzymianie zrównali je z ziemią, chcąc wymazać z kart historii wszelki ślad dawnej chwały. Na szczęście przetrwały fragmenty murów, fundamenty budowli i imponujące Termy Antoniusza, które wciąż zachwycają rozmachem. Wystarczy wdrapać się na wzgórze Byrsa, by zobaczyć przepiękną panoramę Zatoki Tuniskiej i wyobrazić sobie, jak potężne to było niegdyś imperium. Każdy kamień wydaje się szeptać opowieści o wielkich bitwach i legendarnych wodzach.


Łaźnie Antonine w Kartathage, Tunezja - zdjęcie ilustracyjneFot. istockphoto.com/DC_Colombia


Szott El Jerid: miejsce jedyne w swoim rodzaju. Krajobraz przypominający scenografię z filmu
Patrząc na mapę Tunezji, łatwo zauważyć błękitne plamy położone w samym centrum kraju. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak jeziora. W rzeczywistości to ogromne solniska, a największe z nich nazywa się Szott El Jerid. Co ciekawe, latem niemal całkowicie wysychają, zmieniając się w iskrzącą od słońca pustynię. Na co dzień jednak ich powierzchnia lśni jak lustro, a mieniąca się na biało, różowo czy fioletowo sól tworzy surrealistyczny krajobraz. Solniska ciągną się przez 350 kilometrów i przypominają scenografie z filmu fantasy. Kiedyś wędrowały tędy karawany z różnego rodzaju towarami, a dziś ten przepiękny zakątek przyciąga fotografów i poszukiwaczy niezwykłych wrażeń. To przestrzeń, gdzie cisza aż dzwoni w uszach, a niebo zlewa się z białą ziemią w jedną świetlistą otchłań.


Sidi Bou Said, czyli białe miasteczko artystów. Greckie Santorini w samym sercu Afryki
Każdy, kto tęskni za klimatem greckich wysp, musi koniecznie zajrzeć do Sidi Bou Said. Białe domki, błękitne okiennice, misternie zdobione drzwi i wąskie uliczki sprawiają, iż miasteczko wygląda jak żywcem wyjęte z pocztówki. To ulubione miejsce malarzy, fotografów i turystów szukających romantycznego klimatu. Można tu spotkać studentów sztuki z rozstawionymi sztalugami albo lokalnych artystów sprzedających kolorowe obrazy. Przy okazji warto wstąpić do dawnego domu arabskiego, by zobaczyć, jak żyły niegdyś bogate tunezyjskie rodziny, poczuć chłód grubych murów i zapach orientalnych przypraw. Ci, którzy dostrzegą drzwi w innym kolorze niż charakterystyczny niebieski, mogą zajrzeć do tradycyjnego hammamu, czyli łaźni, w której czas zdaje się zwalniać. A na koniec obowiązkowo trzeba usiąść w kawiarni i skosztować miętowej herbaty z orzeszkami piniowymi, patrząc na lazurowe morze.


Sidi Bou Said, TunezjaFot. unsplash, Alex Vasey


Chebika i Tamaghza - zielone cuda pośrodku pustyni. Czy to fatamorgana?
Południowa Tunezja co prawda kojarzy się głównie z pustynią, ale skrywa prawdziwe zielone perły. Oaza Chebika, zwana Fortecą Słońca, zachwyca gajem palmowym i turkusową wodą spływającą po skalnych progach. To miejsce wygląda jak fatamorgana - trudno uwierzyć, iż w 1969 roku spustoszyła je powódź, niszcząc wiele budynków. Wąskie, skaliste ścieżki prowadzą tu do małych wodospadów i chłodnych sadzawek, a po drodze natrafić można na sprzedawców kolorowych minerałów i pięknych kamieni, które kuszą wyjątkowym wyglądem i niskimi cenami. Nieopodal znajduje się Tamaghza, mała miejscowość słynąca z malowniczego wąwozu. Wąski strumień przejrzystej wody wije się tu między monumentalnymi skałami, a chłodny wodospad spada z hukiem, rozpryskując się niczym srebrzysta mgiełka, przynosząc upragnione orzeźwienie.


Oaza Chebika - zdjęcie ilustracyjneFot. istock/petrenkod


Kairuan i Sahara - podróż w czasie i przestrzeni. Tunezja to duchowe serce islamu
Tunezja to także duchowe serce islamu. Kairuan, założony w VII wieku, słynie z Wielkiego Meczetu, który co roku odwiedzają turyści z różnych zakątków świata. Cztery wizyty w tym miejscu mają wartość jednej pielgrzymki do Mekki (Arabia Saudyjska), a to sprawia, iż region tętni życiem. Będąc w okolicy, warto również zobaczyć Meczet Cyrulika, ozdobiony misternymi, kolorowymi płytkami oraz przejść się klimatycznymi uliczkami mediny. Ludzie w Kairuanie wciąż żyją bardzo tradycyjnie, dzięki czemu stare miasto zachowało swój autentyczny charakter. Można tu poczuć zapach przypraw, usłyszeć nawoływania handlarzy i zobaczyć warsztaty rzemieślników, którzy pracują tak, jak robiono to setki lat temu.


Kairuan - zdjęcie ilustracyjneFot. istcok/pavel068


Zobacz też: W tym włoskim mieście zjesz gulasz z koniny i zobaczysz amfiteatr starszy niż Koloseum
A jeżeli ruszysz w dalszą podróż - na południe od Kairuanu - znajdziesz się na Saharze. Ta największa pustynia świata zmienia oblicze jak kameleon - raz jest morzem złotego piasku, raz skalistym labiryntem. Najlepiej rozpocząć przygodę w Douz, miejscowości zwanej Wrotami Pustyni. To właśnie stąd od wieków wyruszały karawany w głąb bezkresnych przestrzeni. Dziś miasto kusi turystów możliwością przejażdżek na wielbłądach, noclegów pod rozgwieżdżonym niebem i udziału w barwnym Festiwalu Sahary. W rytmie bębnów, muzyki i tańców Tunezja odsłania swoje najbardziej egzotyczne oblicze, które na długo zapada w pamięć.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału