Madryt. Wzdłuż ulicy Calle de Velázquez ustawiła się dość długa kolejka. To wszyscy ci, którzy nie zmieścili się do lokalu w kamienicy pod numerem 60. Wśród nich znajdują się zarówno mieszkańcy, jak i turyści odwiedzający Hiszpanię. Niezależnie od tego, jak długo będą stali, każdy liczy, iż spróbuje viralowego sernika Alexisa Cordobésa. To już nie jest zwykły kawałek ciasta, to jedno z najważniejszych doświadczeń kulinarnych ostatnich lat. Skąd wziął się trend na sernik baskijski i dlaczego może stać się smakiem nie roku, a dekady?