SERCE ZNOWU BIJE Agnieszka urodziła swoją Martę nie wiadomo od kogo. Tak się potocznie mówi – „poślizgnęła się” przed ślubem. Owszem, za Agnieszką intensywnie kręcił się pewien młodzieniec. Nie proponował jednak małżeństwa. Za to był olśniewająco przystojny i uprzejmy. Agnieszka prowadziła go pod rękę z dumnie uniesioną głową, mijając babcie-„słoneczniki” siedzące pod blokiem. Te emerytki […]