Dożyliśmy takich czasów, kiedy wydaje się, że trzeba przypominać o oczywistych rzeczach. Mianowicie o tym, iż seks jest ważny. Nie tylko jest przyjemny, ale też ma korzystny wpływ na nasze zdrowie. Dzięki niemu żyjemy dłużej, wyglądamy młodziej i rzadziej chorujemy. Tymczasem według Narodowego Testu Zdrowia Polaków (2023) aż 26% Polaków deklaruje, iż nie uprawia seksu w ogóle. Ponad jedna czwarta osób uważa, iż jest zbyt zestresowana, zmęczona i wypalona, żeby dbać o swoje życie seksualne. Nie uprawiamy seksu, niezależnie od tego, czy jesteśmy singielkami, czy tworzymy pary (według innych badań aż 36% mężczyzn w stałych związkach nie uprawia seksu). O dziwo najwięcej wstrzemięźliwości jest wśród młodych…mężczyzn. Z roku na rok statystyki pod tym względem się pogarszają. Naukowcy nie kryją, iż są one mocno niepokojące.

Jest coraz gorzej
Profesor Zbigniew Izdebski badający od lat życie intymne Polaków zauważył, iż z roku na rok uprawiamy seksu coraz mniej. W grupie wiekowej 20 i 30 latków dochodzi do współżycia dużo rzadziej niż kiedykolwiek wcześniej. Coraz więcej osób idzie na skróty, wybierając pornografię i działanie na własną rękę. Niestety, jak podkreślają eksperci wybór tego sposobu niesie poważne konsekwencje. zwykle utrudnia czerpanie euforii z seksu z drugą osobą. Jest powodem niepowodzeń w łóżku, frustracji i nierzadko rozpadu relacji.
Dzisiaj niestety zbyt gwałtownie zapominamy, iż seks to nie tylko dość prosta czynność biologiczna, to także aktywność, która w wyjątkowy sposób wpływa na relacje, oddziałuje na nasze emocje, zwiększa zaangażowanie, a choćby miłość. Da się żyć bez tego typu bliskości (istnieją białe małżeństwa). O ile dwie strony nie mają poważnych powodów, żeby z seksu rezygnować, o tyle brak seksu może być powodem do rozpadu relacji. choćby jeżeli w związku jest ogólnie dobrze, to chłód w sypialni bywa częstym powodem poważnych problemów.
Nie tylko w Polsce…
Problem z seksem to nie tylko domena Polaków. Okazuje się, iż dotyczy ona niemal wszystkich narodowości na świecie. Choć trudno w to uwierzyć, to jeden na trzech młodych mężczyzn zamieszkałych w USA nie odbył żadnego stosunku w ubiegłym roku. Chodzi o panów w wieku 20+. Podobne dane są na całym świecie. Na przykład 40% Australijczyków w wieku 20-24 lat przyznaje, iż nigdy nie uprawiało seksu.
Dlaczego nie uprawiamy seksu?
Skoro seks jest zdrowy, pozwala poczuć się lepiej, wzmocnić relację, a choćby odmłodzić ciało i zgubić nadmierne kilogramy, to dlaczego nie poświęcamy mu czasu? Z jakiego powodu tak gwałtownie z niego rezygnujemy?
Okazuje się, iż powodem, na który najczęściej się wskazuje, jest zmęczenie. Nie tylko psychiczne, ale tez fizyczne. Żyjemy w świecie, do którego nie jesteśmy dostosowani. Psycholodzy zwracają uwagę na wysoki poziom stresu, przestymulowania, wręcz wykończenia. Każdego dnia bombarduje nas nieskończenie wiele informacji, jesteśmy zmuszeni do bycia w ciągłej gotowości, w pełnej uwadze. Mnóstwo czasu poświęcamy na pracę, a coraz mniej na odpoczynek. Szalone tempo życia i wysoko postawiona poprzeczka – często sprawiają, iż nie jesteśmy w stanie sprostać wymaganiom, które niesie życie.
Czujemy się zwyczajnie zmęczeni, tracimy wewnętrzną równowagę. Siedzący tryb życia, który prowadzimy, tylko pogłębia te problemy. Nieprawidłowa dieta, nieodpowiednie nawodnienie to kolejne czynniki pogłębiające uczucie wypalenia. Mając ciągle za mało czasu, dochodzimy do wniosku, iż seks jest zbyt skomplikowany. Za wiele z nim zachodu. Chcemy szybkich rozwiązań. To na takie się decydujemy, z czasem zapominając nawet, czego dokładnie się pozbawiamy.
W naszym życiu jest też za dużo rozpraszaczy. Ciągle coś walczy o naszą uwagę. Twórcy mediów społecznościowych nie kryją, iż wykorzystują mechanizmy uzależniające, żeby jak najbardziej nas wciągnąć w świat internetu. Działa to tak doskonale, iż z telefonem nie rozstajemy się niemal nigdy. Bierzemy swój telefon choćby do łazienki. Budzimy się z nim i zasypiamy. Jesteśmy w kryzysie dopaminowym, co oznacza, iż nasz układ nagrody jest przestymulowany. Coś, co dotąd niosło przyjemność – relacje z innymi, spotkania, w tym także czuły, uważny na drugą osobą seks – stały się zbyt skomplikowane i czasochłonne. jeżeli możemy wiele aktywności zastąpić szybką rozrywką, jaką zapewniają nam współczesne nowinki technologiczne – to robimy to. I coraz bardziej się w tym zatracamy.
Powszechny brak równowagi
Brakuje nam równowagi w życiu. Czujemy się tak zmęczeni pracą i obowiązkami, iż coraz częściej się izolujemy. Wolimy swój świat, własny pokój, swoje towarzystwo, tymczasem nasze ciała i nasze umysły potrzebują czegoś zupełnie innego – wyjścia na zewnątrz, natury, ludzi, mądrych rozmów, czy choćby siedzenia razem w ciszy. Za mocno pędzimy, zbyt dużo chcemy, niestety jednocześnie zbyt mało rozumiemy. To wpływa negatywnie na cale nasze ciało, a także na gotowość do bycia z kimś tak naprawdę.
Świetnie opisała to Olga Tokarczuk: „”Gdyby ktoś umiał spojrzeć na nas z góry, zobaczyłby, iż świat jest pełen ludzi biegających w pośpiechu, spoconych i bardzo zmęczonych, oraz ich spóźnionych, pogubionych dusz, które nie mogą nadążać za swoimi właścicielami. Robi się z tego wielkie zamieszanie, dusze tracą głowę, a ludzie przestają mieć serce. Dusze wiedzą, iż zgubiły swojego właściciela, ale ludzie często w ogóle nie zdają sobie sprawy, iż zgubili własną duszę.” Olga Tokarczuk , “Zgubiona dusza”.
Coraz mniejsza częstotliwość współżycia, jak wskazują badacze, może wynikać z tego, iż czas przeznaczony na łóżkowe przyjemności poświęcamy w tej chwili na inne aktywności – gry wideo, media społecznościowe.
Poza tym istnieje problem niskiej świadomości i wiedzy, a także brak gotowości, żeby nad brakami w zakresie edukacji pracować. Najszybciej bowiem rezygnuje się z niskiej jakości seksu. A ten mamy, gdy…nie rozmawiamy, nie uczymy się, jak sprawić komuś przyjemność i nasza wiedza psychoseksualna jest bardzo niska. Zamiast czuć się zmotywowanymi do pracy nad relacją, po prostu rezygnujemy.
Potrzebujemy seksu
Naukowcy nie kryją niepokoju z uwagi na pojawiające się doniesienia dotyczące częstotliwości uprawiania seksu. Mają one bowiem głębsze przyczyny i jeszcze dalej idące konsekwencje. Bliskość fizyczna jest nam po prostu potrzebna:
- poprawia funkcje poznawcze,
- korzystnie wpływa na samopoczucie,
- sprzyja zachowaniu zdrowia fizycznego,
- poprawia działanie układu immunologicznego,
- zmniejsza częstotliwość zachorowań,
- ogranicza ryzyko wystąpienia zawału serca, za sprawą kontroli produkcji hormonów – estrogenu i testosteronu,
- buduje pewność siebie,
- korzystnie wpływa na jakość snu,
- sprawia, iż czujemy się lepiej sami ze sobą, lepiej oceniamy nasze ciało,
- seks wspomaga odchudzanie, pomaga spalić choćby 250 kalorii,
- regularne współżycie pozwala wyregulować cykle miesiączkowe,
- zmniejsza ból i napięcie przedmiesiączkowe,
- zmniejsza ryzyko raka prostaty u mężczyzn (zwłaszcza regularny seks),
- korzystnie wpływa na cerę,
- pomaga walczyć z trądzikiem,
- seks wydłuża życie: badacze wykazali, iż przewidywana długość życia zwiększa się wraz ze zwiększoną częstotliwością uprawiania seksu.
Rezygnowanie z seksu jest dzisiaj powszechne. Zdaje się jednak, iż zbyt gwałtownie decydujemy się żyć bez tego, co korzystnie wpływa niemal na każdy aspekt naszego życia. Szczególnie niepokojące jest to, iż statystyki z roku na rok są coraz gorsze.