Miała być kolejną męczenniczką pisowskiego reżimu. Zapraszano ją do Sejmu, w jej obronie obecny premier Donald Tusk organizował Marsz Miliona Serc (na który później jednak jej nie zaproszono).
Miała być kolejną męczenniczką pisowskiego reżimu. Zapraszano ją do Sejmu, w jej obronie obecny premier Donald Tusk organizował Marsz Miliona Serc (na który później jednak jej nie zaproszono).