Ryanair musi zwrócić pieniądze za nadbagaż. To pierwszy taki wyrok sądu. Możliwa lawina pozwów

g.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Patryk Kosmider / Shutterstock


Zapadł wyrok w sprawie Ryanair. Tanie linie lotnicze muszą zwrócić podróżnej pobrane na lotnisku pieniądze za bagaż podręczny, którego wymiary nie były zgodne z wymogami przewoźnika. To bezprecedensowe orzeczenie sądu może zapoczątkować lawinę pozwów.
Sąd Okręgowy w Bradze, w północnej Portugalii podjął bezprecedensową decyzję. Turystka, która zarzuciła tanim liniom lotniczym Ryanair nielegalne pobranie opłaty za zbyt duży bagaż podręczny, odzyska swoje pieniądze wraz z odsetkami. Irlandzki przewoźnik został również obciążony kosztami procesu. Jest to przełomowy wyrok, który może otworzyć furtkę dla dalszych pozwów ze strony niezadowolonych klientów.


REKLAMA


Zobacz wideo Joanna Jabłczyńska zastanawia się, czy Ryanair postępuje zgodnie z prawem. "On rządzi się swoimi prawami"


Dodatkowa opłata niezgodna z prawem. "To historyczna i bezprecedensowa decyzja"
Portugalski sąd orzekł, iż pobieranie przez linie lotnicze dodatkowych opłat za bagaż podręczny jest niezgodne z prawem. Ryanair musi zwrócić koszty nałożone na pasażerkę, która podróżowała z torbą o wymiarach 55 × 40 × 20 centymetrów. Niedawno zaktualizowany regulamin przewoźnika określa, iż przedmiot osobisty nie może mieć więcej niż 40 centymetrów długości, 25 centymetrów szerokości i 20 centymetrów głębokości. Mimo to sąd przychylił się do argumentów turystki, stwierdzając, iż jej torba, co prawda przekroczyła limity, ale zmieściła się w przestrzeni bagażowej samolotu.


To historyczna i bezprecedensowa decyzja


- komentuje Octávio Viana, dyrektor Citizen's Voice, organizacji broniącej praw konsumentów w rozmowie z CNN Portugal.


Tanie linie lotnicze czeka teraz lawina pozwów? To możliwy scenariusz
Decyzja sądu w Bradze zakończyła jeden z ośmiu procesów wytoczonych przeciwko Ryanairowi w Portugalii. Po tym niespodziewanym wyroku mogą nastąpić kolejne oskarżenia. Praktyka zarabiania na bagażu podręcznym od dawna budziła frustrację wśród podróżujących samolotami tanich linii lotniczych. W tej konkretnej sytuacji irlandzki przewoźnik został zobowiązany nie tylko do zwrotu 56,50 euro za nieprawidłowo nałożoną opłatę (co odpowiada około 240 złotych), ale również do pokrycia kosztów sądowych i odsetek. Wydarzenie to stanowi pierwszy taki przypadek w Portugalii, choć podobne decyzje zapadły już w innych krajach Unii Europejskiej.


W Portugalii po raz pierwszy mamy do czynienia z tego typu decyzją, ale nie jest to nowość w Unii Europejskiej. W rzeczywistości Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej już wypowiedział się w tej sprawie


- dodała Octávio Viana w rozmowie z dziennikarzami CNN Portugal.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału