Kolor specjalnie dobrany do upodobań mamy małej dziewczynki, naszej sąsiadki.
Jak widać trochę za mały kontrast jest pomiędzy trzecim a czwartym odcieniem różu... ale to nic...
Wzór tzn jego początek zaczerpnięty z pinterestu ale potem to tylko moja wesoła twórczość 😀😃🙂 trochę puffek, trochę reliefowych słupków... ot to co mi przyszło do głowy 😀😃🙂 na koniec całość obrobiłam półsłupkami, żeby kocyk się nie zawijał.
Trochę zbliżeń na splot kocyka.
I obowiązkowo metka od Cioci 😀😃🙂
Pogoda pozwoliła, to i sesja na dworze 😀
Ja jestem zadowolona, a sasiadka myślała, iż kupiony 🤣🤣🤣 a ja przecież 2 miesiące dziergałam haha... ale ważne iż się podoba 🩷🩷🩷
A i wiele razy wychodziłam poza strefę komfortu wiedząc, iż czas się kończy a nie ma chęci, więc podsyłam moją pracę do zabawy Reni
Miłego dnia !!!